Sylwia Peretti zadebiutowała w programie "Królowe życia" w 2020 roku.
Nie narzeka na brak pieniędzy. W swoim życiu prowadziła już wiele intratnych interesów. Miała swoje salony kosmetyczne, restaurację, spa. Jej mąż prowadzi firmę, która zajmuje się dość nietypową działalnością. Między innymi wydobywa niebezpieczne materiały wybuchowe z dna morskiego. Jak podaje Wirtualna Polska, jest to jedna z najbardziej wyspecjalizowanych firm tego typu w Europie.
Poznajcie luksusowe życie Sylwii Peretti z "Królowych życia" na jej prywatnych zdjęciach >>>>
Gdy Sylwia Peretti miała 29 lat, wystąpiła w programie "Kuchenne rewolucje".
Chciała, aby Magda Gessler pomogła jej przyciągnąć klientów do jej krakowskiej restauracji. Program został wyemitowany. Magda Gessler nie podpisała się jednak pod rewolucją.
- Pomyślałam, że fajnie będzie, jeśli poproszę panią Magdę o pomoc. No i bardzo się pomyliłam. Nie tylko w stosunku do niej, do programu, ale także do telewizji. Do tego, jak zostałam przedstawiona i co się później wydarzyło. To nie jest przecież tajemnicą, że rewolucja się nie udała (...) Zostałam przedstawiona jako naprawdę zarozumiała, wredna małpa, która pozjadała wszelkie rozumy, a tak nie jest - wspominała Sylwia Peretti w "Plotku".
Wkrótce po emisji programu jej restauracja została zamknięta.
Poznajcie luksusowe życie Sylwii Peretti z "Królowych życia" na jej prywatnych zdjęciach >>>>
Sławę Sylwii Peretti przyniósł udział w programie TTV "Królowe życia"
Widzowie podzielili się na jej wielkich zwolenników i przeciwników.
- Na początku byłam zdystansowana do propozycji udziału w Królowych, ale Łukasz mnie namówił. Jest to całkiem fajny program, po ciężkim dniu fajnie go wrzucić i po prostu się zresetować. Po drugie, uważam się za królową własnego życia - jakie by ono nie było. Po trzecie, nie mogłabym pójść do innego programu typu "Damy i wieśniaczki", bo musieliby stworzyć program specjalnie dla mnie, "Dama i wieśniaczka w jednym" - mówiła w rozmowie z "Pudelkiem".
Jedni ją kochali, inni hejtowali. Ona jednak szła do przodu i umiejętnie wykorzystywała swoją popularność. Sporym echem odbił się jej udział w programie Hi_5, w którym opowiadała o swoim luksusowym samochodzie: BMW w serii M8 z tuningiem Manharta. Nazywała go swoim "Lucyferkiem".
- Mój każdy samochód ma swoje imię, a z Lucyferem to była transowa trochę historia. Jak go zamówiłam, to cały czas mówiłam, że "jadę po Lucynę". Odebrałam Lucynę, no ładne M8, ale jak odebrałam Manharta, to przecież, kurde, to auto nie może być Lucynką - opowiadała.
Niedawno Sylwia Peretti wypuściła na rynek swoje autorskie perfumy.
Poznajcie luksusowe życie Sylwii Peretti z "Królowych życia" na jej prywatnych zdjęciach >>>>
