Danijel Ljuboja - kiedyś i dziś
Wołano na niego "Ljubo". Piłka kleiła mu się do nogi. Jak na warunki polskiej ekstraklasy, był po prostu artystą. Nie musiał harować na treningach, ani odpuszczać życia nocnego (które kochał), żeby w meczach zrobić różnicę.
Wcześniej Ljuboja grał dla PSG, Strasbourga, Stuttgartu i wielu innych znanych zespołów, ale dopiero w Legii sięgnął po mistrzostwo. Z warszawską drużyną zagrał także w Lidze Europy. Po odejściu przekonywał, że mógł grać nawet za darmo, bo tak zżył się z klubem i miastem.
Dziś Ljuboja jest czterdziestolatkiem działającym przy piłce w charakterze agenta. Co jakiś czas wrzuca do mediów społecznościowych zdjęcia z ogłoszonych transferów - głównie we Francji, gdzie zapuścił korzenie.

Rok temu Ljuboję w Paryżu odwiedził Michał Żewłakow, który grał z nim w Legii: - Piłka nożna to nie tylko mecze, gole, trofea, radość czy smutek to też ludzie i przyjaźnie, które zostają na lata. Wieże Eiffla, czy Łuk Triumfalny w Paryżu znajdzie każdy, ale tego gentelmena już nie. Danijel, nawet nie wiesz jaką przyjemność mi sprawiłeś - napisał pod wspólnym selfie "Żewłak".
Kibice Legii już wtedy zwrócili uwagę na to, jak z wyglądu zmienił się Ljuboja. Serb przypomina trochę... pustelnika. Charakterystyczną fryzurę z blond paskiem zastąpiły bowiem długie włosy. Jeszcze dłuższa jest broda. Dlaczego?
Swoją teorią na ten temat podzielił się właśnie wspomniany Żewłakow: - Wydaje mi się, że wpływ na to miała śmierć jego taty. To ona sprawiła, że zmienił wizerunek, a przede wszystkim podejście do życia - stwierdził były reprezentant Polski w rozmowie ze sport.pl
Danijel Ljuboja jako zawodnik Legii Warszawa
- mistrzostwo Polski
- dwa razy Puchar Polski
- udział w fazie grupowej Ligi Europy
- 30 goli
- 13 asyst
- 78 meczów

EKSTRAKLASA w GOL24
Wszystkie głośne transfery Wieczystej Kraków. W 3 lidze dzia...