W środę około godziny 18.30, w Sejmie rozpoczęło się pierwsze czytanie kontrowersyjnego projektu złożonego przez Instytut Ordo Iuris oraz Chrześcijański Kongres Społeczny. W grudniu ubiegłego roku udało im się zgromadzić 150 tysięcy podpisów i złożyć projekt w kancelarii izby niżej.
„Tak dla rodziny, nie dla gender” pozwala na wypowiedzenie konwencji stambulskiej przez prezydenta RP. Jednocześnie postuluje o rozpoczęcie prac nad ustawą, która zastąpiłaby konwencję stambulską – międzynarodową konwencją o prawach rodziny.
Według inicjatorów, międzynarodowa konwencja o prawach rodziny miałaby pozwolić „na ochronę autonomii rodziny przed zbyt daleko idącą ingerencją ze strony państwa. Zapewni też wprowadzenie skutecznych rozwiązań przeciwdziałających przemocy domowej.”
W wystąpieniu sejmowym Marek Jurek mówił, że konwencja stambulska nie chroni najsłabszych, za to jej wypowiedzenie uchroni Polskę przed ideologią gender. Zaapelował do posłów o skierowanie projektu do dalszych prac sejmowych.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Violetta Porowska zapowiedziała, ze klub PiS zagłosuje za skierowaniem projektu do prac w sejmowej komisji. - Polska dokonała zmiany prawa karnego wprowadzając skuteczniejszą ochronę kobiet - mówiła. Przypomniała, że premier Mateusz Morawiecki wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z konstytucją.
Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, ze jej klub bedzie głosować przeciw projektowi. - Powinniśmy mówić o walce z przemocą, o zmianie definicji gwałtu, a rozmawiamy o projekcie, który powinien się nazywać: tak dla przemocy - stwierdziła.
Posłanka KO Aleksandra Gajewska czytała tytuły artykułów o przemocy domowej mężczyzn wobec kobiet. - Oczekujemy, że staną państwo po stronie kobiet. Nie legalizujcie przemocy domowej - apelowała.
Wanda Nowicka również zapowiedziała głosowanie posłów klubu Lewicy przeciwko projektowi. - Ten projekt mówi: tak dla przemocy, a nie dla rodziny. Pytam się: jak można mówić tak dla rodziny, a dawać przyzwolenie, aby dzieci i kobiety były w tych rodzinach bite? - pytała posłanka.
Za wypowiedzeniem konwencji stambulskiej opowiedział się Michał Urbaniak klubu Konfederacji. - Zachęcamy wszystkich do odwagi: wypowiedzmy konwencje stambulską i zajmijmy się ustawą dla rodziny. Pokażmy nową jakość - stwierdził.
W imieniu koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek zapowiedziała głosowanie przeciw projektowi.
Co według prawicy jest nie tak z konwencją stambulską?
Inicjatorzy akcji uważają, że „opiera się na ideologii gender” i Polska powinna ją wypowiedzieć.
Oprócz tego stwierdzili, że „problem przemocy domowej wykorzystuje w sposób instrumentalny do narzucania państwom radykalnie ideologicznej perspektywy. Jej autorzy dopatrują się źródeł przemocy w występowaniu zróżnicowanych ról kobiet i mężczyzn, całkowicie pomijając faktyczne, potwierdzone badaniami, przyczyny tego zjawiska.”
„Polski Sejm będzie miał teraz obowiązek podjęcia dyskusji nad wypowiedzeniem Konwencji stambulskiej i zastąpieniem jej pozytywną alternatywą. Od decyzji polskiego parlamentu zależy dalszy los naszego państwa – czy wybierze drogę prawdy, ochrony fundamentalnych wartości i praw człowieka czy też pójdzie w stronę ideologicznej inżynierii społecznej, która już dziś przynosi na Zachodzie opłakane skutki. Decyzja ta wpłynie również na przyszłość Europy –szansą na odwrócenie negatywnych tendencji wymierzonych w rodzinę jest bowiem przyjęcie Konwencji o prawach rodziny, która w sposób wolny od ideologii i zakorzeniony w dziedzictwie praw człowieka chronić będzie podstawowych praw rodziny oraz wprowadzi skuteczne rozwiązania antyprzemocowe”- podkreśliła na oficjalnej stronie inicjatywy Karolina Pawłowska, Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
„Przemoc ma płeć”
- Koalicja Obywatelska zgłosi wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Konwencja Stambulska jest dokumentem, który daje narzędzia do walki z przemocą domową i mówi jasno, że jej przyczyną jest nierówność strukturalna płci oraz negatywne stereotypy. To również potrzeba zmiany rozumowania odnośnie ról społecznych kobiety i mężczyzny. Przemoc ma płeć. Jej ofiarami najczęściej są kobiety, a sprawcami mężczyźni. Wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej byłoby jasnym sygnałem nieprzejmowania się tym problemem, a zamiast tego zwróceniem się ku fundamentalistycznym wartościom prezentowanym przez Ordo Iuris – powiedziała portalowi wp.pl Monika Rosa, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
„Fundamentaliści chcą nam urządzać życie” – komentuje projekt rada Konsultacyjna przy Ogólnopolskim Strajku Kobiet.
Także Lewica zapowiedziała, że odrzuci kontrowersyjny projekt. - Prawica takimi projektami próbuje straszyć, wmówić wyborcom, że polskiej rodzinie zagraża gender, Unia Europejska, konwencja antyprzemocowa. Robi z gender potwora, który czai się na polskie rodziny, a przecież to po prostu termin naukowy. Oznacza płeć kulturową, czyli zachowania i normy przypisywane kobietom i mężczyznom – przekazała WP Daria Gosek-Popiołek, posłanka partii Razem.
Z przesłaniem dla inicjatorów projektu ustawy wyszedł poseł Maciej Gdula:
O czym mówi konwencja stambulska?
Konwencja stambulska, czyli dokładniej Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej to międzynarodowy dokument, który został podpisany przez członków Unii Europejskiej oraz 45 państw spoza wspólnoty.
Buduje on ramy prawnego przeciwdziałania wszelkim formom przemocy wobec kobiet, ścigania jej, a także zapobiegania, ścigania i likwidowania przemocy domowej wobec nich. Zapewnia także monitoring pilnujący wdrażanie i egzekwowanie przepisów dokumentu. Co więcej, uznaje ona fakt, że za jej pomocą kobiety są spychane na podległą wobec mężczyzn pozycję.
