https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpitalne łóżko zamiast rodziny

Renata Napierkowska
W okresie świąteczno-noworocznym wiele szpitalnych łóżek jest zajętych, a lekarze i pielęgniarki pracują, jak podczas zwykłych dni.

W okresie świąteczno-noworocznym wiele szpitalnych łóżek jest zajętych, a lekarze i pielęgniarki pracują, jak podczas zwykłych dni.

<!** Image 2 align=right alt="Image 141102" sub="Większość pacjentów spędziła święta i zostanie przez sylwestra i Nowy Rok w szpitalu ze względu na stan zdrowia. Są jednak i tacy, którzy mogliby dostać przepustkę i świąteczne dni spędzić z bliskimi Fot. Renata Napierkowska
">- Od dwudziestu lat pracuję w szpitalu i serce się kraje, jak człowiek patrzy, że pacjent chce iść do domu, a rodzina wciąż przesuwa termin zabrania go ze szpitala na święta. Tak samo jest w sylwestra i Nowy Rok. Chory nie pasuje do choinki i pięknie nakrytego stołu, a w sylwestrową noc przeszkadza w zabawie. Teraz też byłam świadkiem, jak pacjent, którego rodzina zwodziła obietnicami, że zabierze go na Wigilię do domu, powyrywał sobie kroplówki i chciał wyjść ze szpitala, by tylko święta spędzić z bliskimi - opowiada jedna z pielęgniarek z inowrocławskiej lecznicy.

Są też i odwrotne sytuacje, kiedy rodzina chce spędzić z chorym święta, jednak nie pozwala na to stan jego zdrowia. Najbardziej jest to widoczne na oddziale opieki paliatywnej.

- Na naszym oddziale mieliśmy w czasie świat sporo pracy. Siedemnaście łóżek było zajętych. Niestety, w większości nasi pacjenci to osoby obłożnie chore. Trzy pacjentki z nowotworami, które mogły otrzymać przepustkę, same zrezygnowały z wyjazdu do domu, gdyż obawiały się, że jak nie będą miały pomocy medycznej, to nie poradzą sobie z bólem - mówi ordynator oddziału opieki paliatywnej, doktor Teresa Bancerz.

<!** reklama>Na oddziale, gdzie leżą osoby przewlekle chore, ruch panował przez cały czas. W Wigilię dwie osoby, które otrzymały przepustki, tego samego dnia wróciły do lecznicy. W bożonarodzeniowy poranek karetki przywiozły kolejnych dwóch pacjentów w ciężkim stanie. Podobnego obłożenia łóżek lekarze spodziewają się w okresie sylwestrowo-noworocznym.

- W szpitalu obłożenie łóżek w czasie świąt spadło średnio o 20 procent. Na oddziałach internistycznych świąt w ogóle nie widać, więc ratujemy się tym, że umieszczamy lżej chorych na laryngologii, chirurgii i ortopedii. Mamy też dwóch pacjentów z odmrożeniami, którymi nie ma się w domu kto zająć, więc pozostają w szpitalu. Jak rodzina mówi, że nie jest w stanie zapewnić opieki, to nie możemy na siłę wypisać chorego. To są rzeczywiście trudne sytuacje - przyznaje naczelny lekarz szpitala, doktor Janusz Wieczorek.

Warto wiedzieć

  • O 20 procent w okresie świąt spadło średnio obłożenie w szpitalu.
  • Na oddziałach wewnętrznych nie ma wolnych łóżek.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski