https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale nie boją się likwidacji

Renata Napierkowska
Przekształcenie lub likwidacja może dotknąć kilkadziesiąt szpitali w Polsce, jeśli minister Zbigniew Religa słowa zamieni w czyn.

Przekształcenie lub likwidacja może dotknąć kilkadziesiąt szpitali w Polsce, jeśli minister Zbigniew Religa słowa zamieni w czyn.

<!** Image 2 align=right alt="Image 58670" sub="Szpitale powiatowe w Inowrocławiu i Mogilnie nie boją się wprowadzenia w życie planów ministra zdrowia Zbigniewa Religi. Placówki inwestują w nowy sprzęt i nie przejmują się groźbami urzędników. /Fot. Renata Napierkowska">Profesor Zbigniew Religa zapowiada, że część szpitali nie będzie mogła istnieć w dotychczasowej formie. Na pierwszy ogień ma iść Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, bo, jak twierdzi minister, jest to moloch z lat 70. nieprzystosowany do potrzeb, jednak los łódzkiej placówki może podzielić kilkadziesiąt innych ośrodków medycznych w Polsce. Szpitale powiatowe w Inowrocławiu i Mogilnie starają się dorównać pod względem standardów wymogom europejskim. Inowrocławska lecznica w ubiegłym roku znalazła się na 22 miejscu w Polsce w rankingu najlepszych placówek medycznych prowadzonym przez dziennik „Rzeczpospolita” i zdobywa kolejne certyfikaty, więc raczej o swój los nie musi się obawiać. - Nie da się zapewnić ochrony zdrowia w województwie kujawsko-pomorskim bez szpitala w Inowrocławiu. Nie po to od pięciu lat „budujemy” pozycję lecznicy, by teraz ktoś ją zamykał. Nie obawiam się więc zapowiedzi ministra - mówi dyrektor Szpitala Powiatowego im. dra Ludwika Błażka w Inowrocławiu, Eligiusz Patalas.

<!** reklama left>Szpital przyjmuje nie tylko pacjentów z powiatu inowrocławskiego, ale także i z sąsiedniego mogileńskiego. Na oddziały „Błażka” trafiają pacjenci z urazami wielonarządowymi, ofiary wypadków komunikacyjnych i chorzy wymagający diagnozy neurologicznej. Mniej powodów do optymizmu ma szpital w Mogilnie. - O nas krążą różne wersje - przyznaje dyrektor Jerzy Kriger. - Ale placówka przeszła gruntowne przekształcenia, wykonujemy kontrakt, długu dużego nie mamy, więc nawet nie dopuszczam takiej myśli.

W sierpniu na terenie placówki w Strzelnie ma powstać stacja dializ. Obecnie pacjenci z Mogilna i okolic jeżdżą na zabiegi do Inowrocławia, Torunia i Słupcy. Starosta mogileński, by poprawić kondycję lecznicy, chciał ją przekształcić i namówić do współfinansowania okoliczne samorządy. Pomysł jak na razie nie wypalił. - Czekamy na decyzje „z góry”. Nie siedzimy z założonymi rękami. Przygotowujemy salę operacyjną i pooperacyjną zgodnie z obowiązującymi standardami i szukamy inwestora. Likwidacja nam nie grozi - mówi starosta mogileński, Tomasz Barczak.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski