Po raz drugi z rzędu Jedynka zaczyna od wyścigu w Australii. I po raz drugi zabraknie w nim Roberta Kubicy. Sobotnie kwalifikacje i niedzielny wyścig o godz. 7.00, transmisje w Polsacie.
Sezon 2011 zakończył się spektakularnym sukcesem Sebastiana Vettela. 24-letni Niemiec wygrał 11 z 19 wyścigów, a 15 razy startował do wyścigu z pole position. Teraz młody Niemiec oraz jego team Red Bull Racing, także wymieniani są w gronie faworytów. Dodajmy, że partnerem Vettela ponownie będzie Australijczyk Mark Webber.
Czy ktoś ich zatrzyma?
Dla ekipy z Milton Keynes na chwilę obecną największym zagrożeniem powinien być zespół McLarena. Wicemistrz świata wśród konstruktorów ponownie postawił na duet brytyjskich kierowców: Jenson Button i Lewis Hamilton. Obaj zgodnie twierdzą, że bolid na sezon 2012 bardzo im odpowiada i będzie sporą konkurencją dla Red Bulla. Ponadto interesująco zapowiada się walka wewnątrz McLarena, pomiędzy Buttonem i Hamiltonem.
Największymi zagadkami wydają się być forma Mercedesa i Ferrari. Ross Brawn, szef niemieckiej stajni zapowiadał w 2010 roku mistrzowski tytuł w trzy sezony. Jeśli spełni swoją obietnicę, przejdzie do historii F1 jako szef czterech mistrzowskich zespołów (wcześniej wygrywał klasyfikacje konstruktorów z Benettonem, Ferrari i BrawnGP). W zdobyciu tytułu mają mu pomóc Michael Schumacher i Nico Rosberg.
<!** reklama>Ferrari powinno skupić się na walce o podium, jednak bolid F2012 nie jest na razie na tyle szybki, by dać stajni z Maranello zwycięstwa na początku sezonu. Szef Ferrari, Luca di Montezemolo ma nadzieję, że poprawki, które Ferrari stopniowo zamierza wprowadzać w trakcie sezonu pozwolą zbliżyć się do pierwszego miejsca. W Ferrari ponownie postawili na Fernando Alonso i Felipe Massę.
Powrót Kimiego
Najciekawszym ruchem transferowym było sprowadzenie przez Lotus (poprzedni zespół Roberta Kubicy) mistrza świata z roku 2007 Kimiego Raikkonena. Fin po sezonie 2009 przeniósł się z F1 do rajdów samochodowych, gdzie dwukrotnie kończył sezon na 10. pozycji.
Dzięki decyzji Raikkonena o powrocie do Jedynki, najbliższy sezon zapowiada się bardzo ekscytująco. Po raz pierwszy zobaczymy bowiem na starcie aż sześciu mistrzów świata. Obok Kimiego będą to: Schumacher, Vettel, Alonso, Button i Hamilton.
Znów w USA
W 2012 roku na torach F1 pojawi się tylko dwóch debiutantów. Mowa tu o Francuzach: Jean Vergne ze Scuderii Toro Rosso oraz Charlsie Picu w barwach Marussia F1 Team (dawny Virgin).
Sezon składać się będzie z 20 wyścigów, wśród których jest jeden nowy tor. 18 listopada kierowcy ścigać się będą w GP Stanów Zjednoczonych na torze w Austin.
W nadchodzącym sezonie wprowadzone zostały przepisy, które zakazują używania tzw. dmuchanych dyfuzorów, dzięki którym docisk aerodynamiczny tworzony był nawet w momencie, gdy przepustnica nie była otwarta (dzięki temu konstrukcja Red Bulla wiodła prym przed rokiem). Ponadto zniesiony został przepis o zakazie testowania bolidów w trakcie sezonu.
Punktacja w poszczególnych wyścigi pozostaje bez zmian, tj. zwycięzca otrzymuje 25 pkt, drugi na mecie 18, za trzecie miejsce 15, a dalej 12-10-8-6-4-2-1 pkt.
Co z Kubicą?
Sezon 2012 będzie drugim z rzędu, w którym zabraknie Roberta Kubicy. Polak nadal nie doszedł do pełni sił po wypadku samochodowym z lutego ubiegłego roku. Pocieszające jest to, że krakowianin jeździł ostatnio samochodem rajdowym oraz gokartem. Spekuluje się, że latem zasiądzie za sterami symulatora bolidu F1.