Od 1 września tylko dziesięcioro sześciolatków z Inowrocławia zasiądzie w szkolnej ławie. Będą oni uczęszczać do jednej klasy ze starszymi o rok kolegami.
<!** Image 2 align=right alt="Image 119092" sub="W tym roku szkolnym do pierwszej klasy poszły dzieci siedmioletnie. We wrześniu ślubowanie pierwszoklasisty złoży dziesięcioro sześciolatków / Fot. Renata Napierkowska">Ministerialny pomysł, by wcześniej rozpocząć szkolną edukację dzieci sześcioletnich nie spotkał się z aprobatą w Inowrocławiu. Od września zamierza posłać swoje pociechy do pierwszej klasy, jak dotąd, tylko dziesięć rodzin.
- Najwięcej, bo pięcioro, uczęszczać będzie do szkoły nr 9 w Mątwach. Po dwoje sześciolatków zapisano do „dwójki” i Szkoły Podstawowej nr 10 w Szymborzu. Jedno dziecko rozpocznie natomiast naukę w „czwórce” na Rąbinie. Jednak, mimo że zapisy już się zakończyły, to oczywiście, jeśli jakiś rodzic zmieni zdanie, może jeszcze zgłosić, że chce posłać dziecko wcześniej do szkoły - mówi kierowniczka wydziału oświaty w ratuszu, Magdalena Kaiser.
Aby sześciolatek mógł rozpocząć naukę, musi mieć orzeczenie wydane przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną albo zaświadczenie od dyrektora przedszkola, że wcześniej uczęszczał na zajęcia.
<!** reklama>- Mamy w szkole dzieci pięcioletnie, które uczęszczają do zerówki, ponieważ nie ma w naszej dzielnicy przedszkola. W szkole są duże sale lekcyjne, małe grupy dzieci, więc myślę, że nie powinno być problemów. Jedna mama jeszcze się waha, czy posłać dziecko rok wcześniej do szkoły, więc może być tak, że będziemy mieli tylko jednego sześcioletniego pierwszoklasistę – mówi Alina Pacholska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 10 im. Jana Kasprowicza w Szymborzu.
Zdaniem nauczycieli, którzy prowadzą zajęcia w klasach od pierwszej do trzeciej, nie każde dziecko jest na tyle dojrzałe, by wcześniej rozpocząć edukację. Jak mówią pedagodzy, na ile reforma ministerstwa się sprawdzi, gdy wszystkie sześciolatki pójdą obowiązkowo do pierwszej klasy, pokaże jednak czas.
- W naszej szkole w zerówce też mamy grupy mieszane dzieci pięcio- i sześcioletnich. Te, które uczęszczały na zajęcia i wykazują możliwości, że poradzą sobie, rodzice zapisali już do pierwszej klasy. Myślę, że problemów być nie powinno, bo w pierwszej klasie dzieci jeszcze się i bawią, i uczą - mówi Maria Lipińska z mątewskiej „dziewiątki”.
W wielu domach w czasie zapisów trwały gorące dyskusje, czy dziecko ma iść do zerówki czy do pierwszej klasy.
- Zastanawiałam się nad wcześniejszym posłaniem synka do szkoły, ale w końcu wspólnie z mężem postanowiliśmy, że nie będziemy skracać mu dzieciństwa – przyznaje mama sześcioletniego Jakuba.
Warto wiedzieć
- w Inowrocławiu utworzone zostanie 26 oddziałów klas pierwszych
- 585 dzieci rozpocznie naukę od 1 września w klasie pierwszej
- dziesięcioro z nich ma 6 lat