
- Wyprodukowaliśmy tylko jeden taki pojazd, który został dostarczony do Kolei Ukraińskich w 2004 roku - mówi Maciej Grześkowiak, szef marketingu bydgoskich zakładów PESA. Ten pociąg to teraz centrum dowodzenia szefa Kolei Ukraińskich, na którego polują Rosjanie.

- Wyprodukowaliśmy tylko jeden taki pojazd, który został dostarczony do Kolei Ukraińskich w 2004 roku - mówi Maciej Grześkowiak, szef marketingu bydgoskich zakładów PESA. Ten pociąg to teraz centrum dowodzenia szefa Kolei Ukraińskich, na którego polują Rosjanie.

- Wyprodukowaliśmy tylko jeden taki pojazd, który został dostarczony do Kolei Ukraińskich w 2004 roku - mówi Maciej Grześkowiak, szef marketingu bydgoskich zakładów PESA. Ten pociąg to teraz centrum dowodzenia szefa Kolei Ukraińskich, na którego polują Rosjanie.

- Wyprodukowaliśmy tylko jeden taki pojazd, który został dostarczony do Kolei Ukraińskich w 2004 roku - mówi Maciej Grześkowiak, szef marketingu bydgoskich zakładów PESA. Ten pociąg to teraz centrum dowodzenia szefa Kolei Ukraińskich, na którego polują Rosjanie.