https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef bydgoskiego teatru odpowiada na zarzuty o jednostronność

Jarosław Jakubowski
Dariusz Bloch
Z Pawłem Wodzińskim, dyrektorem Teatru Polskiego w Bydgoszczy, rozmawia Jarosław Jakubowski.

Podobno liczba widzów i uczestników projektów wzrasta. Konkrety?
Dane za 2013 rok to 33 593 osoby, a 2014 - 34 650 osób. To jest tendencja, która trwa od lat - więcej premier, więcej projektów. Nie jest to tylko moja zasługa, ale i Pawła Łysaka.
[break]

Przedstawienia na małych scenach i z małą widownią, którą łatwiej zapełnić niż kilkusetosobową...
Trzystuosobową. Poza tym to nieprawda. W całym roku 2014 teatr zagrał 53 spektakle na dużej scenie, w I półroczu 2015 już 44. I to w sytuacji, gdy dokonywała się radykalna zmiana zespołu aktorskiego i repertuaru. Proszę pamiętać, że z końcem 2014 roku odeszło 9 aktorów. Większość pozycji repertuarowych, zrobionych przez Pawła Łysaka, została wyłączona z eksploatowania, dlatego że ci ludzie byli już gdzie indziej.

Promujecie Państwo wyłącznie lewicowy punkt widzenia.
Nie wiem, co odpowiedzieć. Teatr Polski ma swoją linię programową i ją realizuje. Nie jesteśmy związani z żadną formacją polityczną. Są to nasze poglądy i sposób rozumienia spraw publicznych, sztuki i funkcji kultury, która działa nie tylko jako dzieło sztuki, ale i w szerszym polu społecznym.

Jednak jeśli krytykujecie, to polski Kościół, tradycję...
To jest oszczerstwo.

Część widzów zabolała scena w „Samuelu Zborowskim”, kiedy bohater rzuca kamieniami w wizerunek Chrystusa.
To jest scena, która wynika wprost z walki, którą główna postać dramatu toczy przed Sądem Bożym.

Może więc należało to wyjaśnić.
Co wyjaśnić? Że teatr jest sztuczny, że jest sztuką? To jest próba instrumentalizacji i prowadzenia polityki emocji za pomocą teatru.

Mówimy o jedynym teatrze publicznym w mieście. Część widzów czuje się wykluczona.
Stosuje pan uogólnienia. Ale pytanie o rolę instytucji publicznej jest istotne. Dużo więcej będziemy mogli o tym powiedzieć jesienią. Organizujemy w trakcie Festiwalu Prapremier konferencję naukową między innymi na ten temat. Mój pogląd jest taki, że instytucje kultury powinny zajmować się nie tylko produkowaniem dzieł sztuki, ale też działaniem społecznym, edukacyjnym i kulturotwórczym.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
do oo
Zaprszam do Kamerunu lub Konga to sie sam przekonasz o czym mowie....
o
oO
co Ty ćpiesz ?!
k
kozica
Wiem ze ten facet to spadochroniarz z Torunia ktory przyszedl nam macic w glowach...Bylem na sztuce " Murzyni" pare miesiecy temu- obrzydliwa propaganda multikulturalnosci majaca nam wmowic ze mamy przyjmowac czarnuchow jako uchodzcow z otwartymi rekami zeby potem oni dilowali narkotyki i psuli nam rase przez seks z naszymi nieletnymi corkami. Jak ich tak lubi to niech sobie idzie mieszkac do Kamerunu, tam doswiadczy jacy to oni wspaniali i madrzy i zobaczy co to znaczy ich dobrobyt...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski