
Szczątki trzech osób w jednym dole śmierci w na cmentarzu Bydgoszczy. Czy to akowcy straceni 27 listopada 1946 r.?
Ekipa IPN, prowadząca poszukiwania szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy, odkryła dziś szkielety i czaszki trzech osób. Ich ułożenie świadczy o bestialstwie tych, którzy ciała rozstrzelanych rzucali do bezimiennych grobów.
IPN wrócił na "bydgoską łączkę" czyli na Cmentarz Komunalny przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy. W poniedziałek (25 czerwca) z pomocą wolontariuszy przygotowano miejsca do eksploracji. We wtorek (26 czerwca) otwarto pierwszą mogiłę.
Z ustaleń dr Alicji Paczoskiej-Hauke, koordynatora w Biurze Poszukiwań i Identyfikacji - Delegatura IPN w Bydgoszczy wynikało, że właśnie to miejsce, znajdujące się w kwartale 3/2, może kryć szczątki trzech żołnierzy AK i WiN, którzy zostali straceni w bydgoskim więzieniu w listopadzie 1946 r.
O kogo chodzi? - O Ludwika Augustyniaka, Floriana Dutkiewicza i Tadeusza Ośko vel Wojciecha Kossowskiego. Wszyscy zostali skazani na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy - mówi nam dr Paczoska-Hauke.
Kpt. Tadeusz Ośko, ps. „Sęp” (prawdziwe nazwisko tego niezwykłego oficera znamy dopiero od kilku lat, jego życiorys prawdopodobnie posłużył Jerzemu Stefanowi Stawińskiemu do stworzenia postaci Pułkownika Kwiatkowskiego - film Kazimierza Kutza) dowodził 27 lutego 1945 r. akcją w kamienicy przy ul. Śniadeckich 41 w Bydgoszczy. W jej wyniku uratowano kilku akowców, w tym Dutkiewicza i Augustyniaka, którzy byli eskortowani z więzienia w Koronowie pod sąd polowy Armii Czerwonej. Zginęło w niej trzech milicjantów, z których jeden miał się przyznać kpt. Ośce do współpracy z NKWD.
Ośko vel Kossowski, Dutkiewicz i Augustyniak byli sądzeni razem z wieloma innymi członkami wydziału bezpieczeństwa pomorskiego WiN. Rozprawa zakończyła się wydaniem 30 września 1946 r. trzech wyroków śmierci. Zostali straceni 27 listopada tego samego roku w więzieniu na Wałach Jagiellońskich.
Lista poszukiwanych jest znacznie dłuższa. Na liście jest m.in. Tadeusz Stankiewicz, żołnierz Wileńskiego Okręgu AK i Antoni Godziewski, którego oddział został wcielony do V Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez Zygmunta Szendzielarza, ps. Łupaszka.
O tym, kogo ekipa Biura Poszukiwań i Identyfikacji naprawdę znalazła przesądzą badania genetyczne. Jak nam powiedziała dr Paczoska-Hauke udało się pobrać materiał genetyczny do badań od bliskich poszukiwanych żołnierzy.
Na zdjęciu: Adrianna Wojciechowska, archeolog (po prawej) i dr Magdalena Krajewska, antropolog z ogromną delikatnością odsłaniają fragmenty znalezionych szkieletów.
MUNDIAL. Przed meczem POLSKA-JAPONIA

Szczątki trzech osób w jednym dole śmierci w na cmentarzu Bydgoszczy. Czy to akowcy straceni 27 listopada 1946 r.?
Ekipa IPN, prowadząca poszukiwania szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy, odkryła dziś szkielety i czaszki trzech osób. Ich ułożenie świadczy o bestialstwie tych, którzy ciała rozstrzelanych rzucali do bezimiennych grobów.
IPN wrócił na "bydgoską łączkę" czyli na Cmentarz Komunalny przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy. W poniedziałek (25 czerwca) z pomocą wolontariuszy przygotowano miejsca do eksploracji. We wtorek (26 czerwca) otwarto pierwszą mogiłę.
Z ustaleń dr Alicji Paczoskiej-Hauke, koordynatora w Biurze Poszukiwań i Identyfikacji - Delegatura IPN w Bydgoszczy wynikało, że właśnie to miejsce, znajdujące się w kwartale 3/2, może kryć szczątki trzech żołnierzy AK i WiN, którzy zostali straceni w bydgoskim więzieniu w listopadzie 1946 r.
O kogo chodzi? - O Ludwika Augustyniaka, Floriana Dutkiewicza i Tadeusza Ośko vel Wojciecha Kossowskiego. Wszyscy zostali skazani na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy - mówi nam dr Paczoska-Hauke.
Kpt. Tadeusz Ośko, ps. „Sęp” (prawdziwe nazwisko tego niezwykłego oficera znamy dopiero od kilku lat, jego życiorys prawdopodobnie posłużył Jerzemu Stefanowi Stawińskiemu do stworzenia postaci Pułkownika Kwiatkowskiego - film Kazimierza Kutza) dowodził 27 lutego 1945 r. akcją w kamienicy przy ul. Śniadeckich 41 w Bydgoszczy. W jej wyniku uratowano kilku akowców, w tym Dutkiewicza i Augustyniaka, którzy byli eskortowani z więzienia w Koronowie pod sąd polowy Armii Czerwonej. Zginęło w niej trzech milicjantów, z których jeden miał się przyznać kpt. Ośce do współpracy z NKWD.
Ośko vel Kossowski, Dutkiewicz i Augustyniak byli sądzeni razem z wieloma innymi członkami wydziału bezpieczeństwa pomorskiego WiN. Rozprawa zakończyła się wydaniem 30 września 1946 r. trzech wyroków śmierci. Zostali straceni 27 listopada tego samego roku w więzieniu na Wałach Jagiellońskich.
Lista poszukiwanych jest znacznie dłuższa. Na liście jest m.in. Tadeusz Stankiewicz, żołnierz Wileńskiego Okręgu AK i Antoni Godziewski, którego oddział został wcielony do V Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez Zygmunta Szendzielarza, ps. Łupaszka.
O tym, kogo ekipa Biura Poszukiwań i Identyfikacji naprawdę znalazła przesądzą badania genetyczne. Jak nam powiedziała dr Paczoska-Hauke udało się pobrać materiał genetyczny do badań od bliskich poszukiwanych żołnierzy.

Szczątki trzech osób w jednym dole śmierci w na cmentarzu Bydgoszczy. Czy to akowcy straceni 27 listopada 1946 r.?
Ekipa IPN, prowadząca poszukiwania szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy, odkryła dziś szkielety i czaszki trzech osób. Ich ułożenie świadczy o bestialstwie tych, którzy ciała rozstrzelanych rzucali do bezimiennych grobów.
IPN wrócił na "bydgoską łączkę" czyli na Cmentarz Komunalny przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy. W poniedziałek (25 czerwca) z pomocą wolontariuszy przygotowano miejsca do eksploracji. We wtorek (26 czerwca) otwarto pierwszą mogiłę.
Z ustaleń dr Alicji Paczoskiej-Hauke, koordynatora w Biurze Poszukiwań i Identyfikacji - Delegatura IPN w Bydgoszczy wynikało, że właśnie to miejsce, znajdujące się w kwartale 3/2, może kryć szczątki trzech żołnierzy AK i WiN, którzy zostali straceni w bydgoskim więzieniu w listopadzie 1946 r.
O kogo chodzi? - O Ludwika Augustyniaka, Floriana Dutkiewicza i Tadeusza Ośko vel Wojciecha Kossowskiego. Wszyscy zostali skazani na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy - mówi nam dr Paczoska-Hauke.
Kpt. Tadeusz Ośko, ps. „Sęp” (prawdziwe nazwisko tego niezwykłego oficera znamy dopiero od kilku lat, jego życiorys prawdopodobnie posłużył Jerzemu Stefanowi Stawińskiemu do stworzenia postaci Pułkownika Kwiatkowskiego - film Kazimierza Kutza) dowodził 27 lutego 1945 r. akcją w kamienicy przy ul. Śniadeckich 41 w Bydgoszczy. W jej wyniku uratowano kilku akowców, w tym Dutkiewicza i Augustyniaka, którzy byli eskortowani z więzienia w Koronowie pod sąd polowy Armii Czerwonej. Zginęło w niej trzech milicjantów, z których jeden miał się przyznać kpt. Ośce do współpracy z NKWD.
Ośko vel Kossowski, Dutkiewicz i Augustyniak byli sądzeni razem z wieloma innymi członkami wydziału bezpieczeństwa pomorskiego WiN. Rozprawa zakończyła się wydaniem 30 września 1946 r. trzech wyroków śmierci. Zostali straceni 27 listopada tego samego roku w więzieniu na Wałach Jagiellońskich.
Lista poszukiwanych jest znacznie dłuższa. Na liście jest m.in. Tadeusz Stankiewicz, żołnierz Wileńskiego Okręgu AK i Antoni Godziewski, którego oddział został wcielony do V Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez Zygmunta Szendzielarza, ps. Łupaszka.
O tym, kogo ekipa Biura Poszukiwań i Identyfikacji naprawdę znalazła przesądzą badania genetyczne. Jak nam powiedziała dr Paczoska-Hauke udało się pobrać materiał genetyczny do badań od bliskich poszukiwanych żołnierzy.
Na zdjęciu: Adrianna Wojciechowska, archeolog (po prawej) i dr Magdalena Krajewska, antropolog z ogromną delikatnością odsłaniają fragmenty znalezionych szkieletów.

Szczątki trzech osób w jednym dole śmierci w na cmentarzu Bydgoszczy. Czy to akowcy straceni 27 listopada 1946 r.?
Ekipa IPN, prowadząca poszukiwania szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy, odkryła dziś szkielety i czaszki trzech osób. Ich ułożenie świadczy o bestialstwie tych, którzy ciała rozstrzelanych rzucali do bezimiennych grobów.
IPN wrócił na "bydgoską łączkę" czyli na Cmentarz Komunalny przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy. W poniedziałek (25 czerwca) z pomocą wolontariuszy przygotowano miejsca do eksploracji. We wtorek (26 czerwca) otwarto pierwszą mogiłę.
Z ustaleń dr Alicji Paczoskiej-Hauke, koordynatora w Biurze Poszukiwań i Identyfikacji - Delegatura IPN w Bydgoszczy wynikało, że właśnie to miejsce, znajdujące się w kwartale 3/2, może kryć szczątki trzech żołnierzy AK i WiN, którzy zostali straceni w bydgoskim więzieniu w listopadzie 1946 r.
O kogo chodzi? - O Ludwika Augustyniaka, Floriana Dutkiewicza i Tadeusza Ośko vel Wojciecha Kossowskiego. Wszyscy zostali skazani na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy - mówi nam dr Paczoska-Hauke.
Kpt. Tadeusz Ośko, ps. „Sęp” (prawdziwe nazwisko tego niezwykłego oficera znamy dopiero od kilku lat, jego życiorys prawdopodobnie posłużył Jerzemu Stefanowi Stawińskiemu do stworzenia postaci Pułkownika Kwiatkowskiego - film Kazimierza Kutza) dowodził 27 lutego 1945 r. akcją w kamienicy przy ul. Śniadeckich 41 w Bydgoszczy. W jej wyniku uratowano kilku akowców, w tym Dutkiewicza i Augustyniaka, którzy byli eskortowani z więzienia w Koronowie pod sąd polowy Armii Czerwonej. Zginęło w niej trzech milicjantów, z których jeden miał się przyznać kpt. Ośce do współpracy z NKWD.
Ośko vel Kossowski, Dutkiewicz i Augustyniak byli sądzeni razem z wieloma innymi członkami wydziału bezpieczeństwa pomorskiego WiN. Rozprawa zakończyła się wydaniem 30 września 1946 r. trzech wyroków śmierci. Zostali straceni 27 listopada tego samego roku w więzieniu na Wałach Jagiellońskich.
Lista poszukiwanych jest znacznie dłuższa. Na liście jest m.in. Tadeusz Stankiewicz, żołnierz Wileńskiego Okręgu AK i Antoni Godziewski, którego oddział został wcielony do V Wileńskiej Brygady AK dowodzonej przez Zygmunta Szendzielarza, ps. Łupaszka.
O tym, kogo ekipa Biura Poszukiwań i Identyfikacji naprawdę znalazła przesądzą badania genetyczne. Jak nam powiedziała dr Paczoska-Hauke udało się pobrać materiał genetyczny do badań od bliskich poszukiwanych żołnierzy.
Na zdjęciu: Adrianna Wojciechowska, archeolog (po prawej) i dr Magdalena Krajewska, antropolog z ogromną delikatnością odsłaniają fragmenty znalezionych szkieletów.