https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na dwa bilety do Brukseli

W kraju, którego ponad siedemdziesiąt procent obywateli zadowolonych jest z unijnego członkostwa, eurowybory powinny budzić emocje. Na brak emocji związanych z niedzielnym wyścigiem narzekać nie możemy.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/szczepanski_artur.jpg" >W kraju, którego ponad siedemdziesiąt procent obywateli zadowolonych jest z unijnego członkostwa, eurowybory powinny budzić emocje. Na brak emocji związanych z niedzielnym wyścigiem narzekać nie możemy. Zagadkę i to trudną do rozwikłania stanowi frekwencja, bo co innego rozmowy na ulicy lub przy piwie, a co innego obecność przy urnach do głosowania. Paradoksalnie jednak ta wysoka temperatura wyborczej kampanii, w której niewiele mówiło się o urządzaniu Europy i w niej naszej roli, może stanowić silny impuls do głosowania i mam nadzieję, że tak się stanie. Na placu boju stają przeciwko sobie dwa zwalczające się żywioły - PO i PiS, nieszczędzące sobie razów i ciosów, również poniżej pasa, a to raczej skłania do zajęcia stanowiska czyli głosowania.

<!** reklama>Jak wynika z opublikowanych i przeprowadzonych na nasze zlecenie badań, w Kujawsko-Pomorskiem zdecydowanie prowadzi PO, co zaskakujące, o pozycje wicelidera walczą zażarcie SLD-UP z PiS. Niespodzianką jest dość wysoka pozycja Libertas i słabszy niż się spodziewałem wynik PSL.

W niedzielę po 22 będziemy wiedzieli dużo więcej niż dziś, dowiemy się też, na ile mieszkańcy naszego regionu byli zainteresowani tym, kto w Brukseli zadba o nasze interesy, a mamy tam do wystawienia parę faktur. Bez względu na procentowe słupki z poparciem dla partii politycznych, to właśnie frekwencja może być kluczem do europejskiego skarbca. Wierzę, że ci, których wybierzemy w niedzielę, bez względu na kolor politycznej skóry, z poparciem procentowym w wysokości równym przynajmniej mocy polskiej wódki, zdziałają więcej, niż gdyby stały za nimi procenty widniejące na etykietach słabego wina.

My, w naszym województwie, mamy do załatwienia jeszcze jedną rzecz - drugi bilet do Brukseli dla człowieka z naszego regionu. Co dwie głowy to nie, jak dotychczas, jedna, weźmy więc udział w wyborach, bo inaczej pretensje będziemy mogli mieć tylko do Boga, a on bez tego i tak ma sporo roboty.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski