Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szanowny Panie Rubinsteinie, od paru tygodni jestem z rodziną w Bydgoszczy

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Tak wyglądał Karol Szymanowski, kiedy zaglądał do Bydgoszczy.
Tak wyglądał Karol Szymanowski, kiedy zaglądał do Bydgoszczy. wikipedia.org
Karol Szymanowski był bez wątpienia jedną z najbardziej znanych w Europie i na świecie postaci, reprezentujących polską muzykę oraz kulturę.

[break]
Pochodził po mieczu z ziemiańskiej polskiej rodziny mieszkającej na Ukrainie, a po kądzieli z rodu osiadłego w Kurlandii. Był więc stuprocentowym Kresowiakiem, notabene kuzynem... Jarosława Iwaszkiewicza, znanego pisarza. A jednak nie dane mu było na Kresach ani zamieszkać, ani do nich wracać. Z przyjemnością za to parokrotnie zaglądał do Bydgoszczy.

Willa na Bielawach

W jaki sposób kompozytor trafił do naszego miasta? Jak to często bywa, przypadkiem. W lipcu 1921 roku mąż siostry Karola Szymanowskiego, Stanisławy - Stefan Bartoszewicz, urzędnik Ministerstwa Handlu w Warszawie, kupił korzystnie poniemiecką willę w Bydgoszczy z przeznaczeniem dla całej rodziny Szymanowskich, poszukujących po wojennej zawierusze na Ukrainie i rewolucji październikowej nowego miejsca do osiedlenia się.

Nie przewidziała Natura, że człowiek - dziwna istota - wymknie się w którymś momencie z jej brutalnych rąk.
- Karol Szymanowski

Bydgoszcz wydawała się Kresowiakom w tamtym czasie nie tylko oazą spokoju, ale i luksusowym miastem, pełnym zieleni i wygodnych, przestronnych budynków, niewiele odbiegającym od standardów zachodnioeuropejskich. Szymanowscy (matka kompozytora, Anna, siostra Stanisława i brat Feliks) w latach 1921-1924 mieszkali w willi znajdującej się przy ul. Kozietulskiego 5 na Bielawach. Potem przenieśli się do Warszawy. W okresie bydgoskim rodziny Szymanowskich Karol nie przebywał w naszym mieście na stałe, bowiem znajdował się praktycznie stale w podróży, związanej z jego występami artystycznymi. Wiadomo, że w domu przy Kozietulskiego zatrzymał się dwukrotnie, latem 1921 i 1922 roku, odpoczywając tu po trudach podróży do Ameryki.

Bydgoskie „Słopiewnie”

Podczas pobytu w Bydgoszczy Szymanowski planował poświęcić czas w ciszy i spokoju swojemu ulubionemu zajęciu - komponowaniu. Jednak nie szło mu to wyraźnie, zapewne z powodu braku oswojenia się z miejscem pobytu. „Ja od paru tygodni jestem (...) w Bydgoszczy - pisał do sławnego pianisty, Artura Rubinsteina, którego dobrze znał. - Na razie nic oprócz kilku piosenek nie napisałem...”

Tymi piosenkami okazały się utwory do poezji Juliana Tuwima („Słowisień”, „Zielone słowa”, „Święty Franciszek”, „Kalinowe dwory” i „Wanda”), które weszły w skład cyklu „Słopiewnie”, inicjującego nowy okres w jego twórczości. W Bydgoszczy, jak ustalono, kompozytor napisał jeszcze eseje o Igorze Strawińskim i Fryderyku Chopinie. Podczas pobytu przyjął zaproszenie ówczesnego Klubu Polskiego i w trakcie uroczystej kolacji połączonej z jego koncertem mistrz wygłosił okolicznościową mowę, której tekst zachował się w zbiorach bydgoskiej biblioteki.

W połowie lat 20. rodzina Szymanowskich przeniosła się do Warszawy, gdzie Karol został pierwszym rektorem Warszawskiego Konserwatorium Muzycznego. Kończył wówczas prace nad znaną operą „Król Roger”. Do Bydgoszczy już nigdy nie wrócił.

Pobyt Karola Szymanowskiego w naszym mieście upamiętnia okolicznościowa tablica, znajdująca się na budynku, w którym mieszkał, odsłonięta w 1966 roku. Kompozytor ma także swoją figurę w galerii rzeźb plenerowych otaczającej Filharmonię Pomorską im. Jana Ignacego Paderewskiego.

Teczka osobowa

Karol Szymanowski

- Należał wraz z Ludomirem Różyckim i Grzegorzem Fitelbergiem do grupy muzyków pokolenia Młodej Polski, już w młodym wieku zyskał sławę i uznanie na dwóch kontynentach.

Karol Szymanowski urodził się na obecnej Ukrainie we wsi Tymoszówka w 1882 roku. Wcześnie przejawiał zdolności muzyczne. Studiował w Warszawie u Zygmunta Noskowskiego, a następnie w Berlinie u Richarda Straussa, który stał się jego mistrzem i idolem. Potem swoją fascynację skierował na twórczość poznanego w Paryżu Claude’a Debussy’ego. Pisał zarówno dzieła wielkie, jak opery, symfonie i koncerty, oraz drobne, jak pieśni, był bardzo wszechstronny, wplatał do swoich kompozycji wątki orientalne i ludowe. Od 1930 roku chorował na gruźlicę, z tego powodu zamieszkał na stałe w Zakopanem , gdzie wynajmował willę „Atma”. Zmarł w 1937 roku podczas pobytu w szpitalu w Lozannie w Szwajcarii. Został pochowany w krypcie zasłużonych w krakowskim kościele Na Skałce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!