- Jeżdżę tędy niemal codziennie. Dojeżdżając do skrzyżowania z Paderewskiego, natrafia się na przejście dla pieszych, do którego dojście jest niemal kompletnie zasłonięte przez dwie wielkie metalowe szafy. W ostatniej chwili wychodzą zza nich piesi i już kilka razy, jadąc przepisowo, musiałam dać ostro po hamulcach. Co więcej, nie widać też dobrze samochodów skręcających od placu Weyssenhoffa w stronę parku. Nie wiem kto to wymyślił, ale nie miał dobrego dnia. Tam w każdej chwili może dojść do nieszczęścia, szczególnie w godzinach szczytu - mówi nam pani Magda, która zgłosiła się do redakcji.

Kilka podobnych głosów trafiło też na naszą skrzynkę mailową i telefonicznie.
Obsługują zbiorniki retencyjne
Faktycznie, dwie wielkie metalowe szafy ustawione są tuż obok przejścia dla pieszych. Sygnowane są przez firmę Hydro Marko z Jarocina. Można się domyślać, że to część infrastruktury służącej retencji wody w mieście. Między innymi właśnie w ciągu Alei Mickiewicza Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w ostatnich latach budowały wielkie zbiorniki podziemne.
Jako, że szafy zasłaniają przejścia dla pieszych i przeszkadzają kierowcom, z pytaniami zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Zapytaliśmy, czy ZDMiKP zna problem i czy jest szansa przestawić feralne szafy. A jeśli nie, czy ma inny pomysł na poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu.
Przesuną albo zmniejszą
Zarząd odpowiedział nam dość lakonicznie: „Szafa sterująca w pobliżu skrzyżowania ulicy Mickiewicza i Paderewskiego stanowi infrastrukturę teletechniczną Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy. Obecnie spółka ta weryfikuje możliwość dyslokacji szafy lub zmiany jej gabarytów”.

Jest zatem szansa, że wkrótce szafy zostaną przesunięte, albo co najmniej zmniejszone. Do tematu wrócimy po uzyskaniu szczegółów z MWiK-u.
