Lepszego początku polskiej reprezentacji w Londynie nie można było sobie wymarzyć! Sylwia Bogacka zdobyła srebrny medal olimpijski w strzelectwie z karabinu pneumatycznego z odległości 10 metrów!
Zawodniczka Gwardii Zielona Góra nie dała rywalkom najmniejszych szans w kwalifikacjach, które zakończyła z kosmicznym wynikiem. Polka uzyskała aż 37 dziesiątek wewnętrznych. To wszystko dało jej w sumie znakomity wynik 399 „oczek” na 400 możliwych.
Bogacka do finału awansowała z 1. miejsca, a rozpoczęła go od niezwykle mocnego uderzenia, w pierwszej serii notując 10,8 punktu! Polka przez długi czas nie zwalniała tempa, nie schodząc poniżej „dziesiątek”.<!** reklama>
Przełomowym momentem w finale była seria ósma. To podczas niej Siling Yi „wystrzelała” aż 10,7 pkt, co było o jedno „oczko” lepszym rezultatem od Bogackiej. Przed dziewiątą częścią na prowadzeniu znalazła się więc Azjatka, która pierwszej lokaty nie oddała już do końca. Chinka w ostatniej serii powiększyła tylko przewagę (10,8). Sylwia Bogacka wytrzymała presję i sensacyjnie sięgnęła po srebro, pewnie wyprzedzając następną z przedstawicielek Państwa Środka - Dan Yu. Czwarta był obrończyni tytułu z Pekinu - Czeszka Katerina Emmons.
Złoto Bogackiej, to 12 medal w historii olimpijskich startów polskich strzelców. Zawodniczka Gwardii Zielona Góra poszła w ślady Renaty Mauer-Różańskiej, 3-krotnej złotej olimpijki. 16 lat temu w Atlancie w tej konkurencji pierwszy złoty medal zdobyła Renata Mauer-Różańska (w sumie jest 3-krotną złotą medalistką, również z Sydney).
Bogacka dopiero późnym popołudniem w sobotę wróciła do wioski olimpijskiej. Zawodniczka po ceremonii rozdania medali najpierw sporo czasu poświęciła mediom, a następnie musiała udać się na kontrolę antydopingową. Na wicemistrzynię czekały kwiaty, maskotka, drobne upominki z PKOl. i szampan.
Gratulacje, podziękowania i bukiet kwiatów od prezydenta RP Bronisława Komorowskiego przekazał zawodniczce sekretarz generalny PKOl. Adam Krzesiński.