Fotografowanie orłów bielików żyjących na wolności to życiowa pasja pana Krzysztofa - często podgląda je z aparatem. Jednak ta wyprawa na bagna w rezerwacie Karsiborskie Paprocie u ujścia Odry na długo utkwi w jego pamięci.
Z liną przymocowaną do suchego lądu, Krzysztof Chomicz przeczołgał się przez błoto, aby uratować ptaka, podczas gdy dron uchwycił z góry dramatyczną akcję ratunkową. Zaniepokojony ptak zaatakował fotografa podczas próby ratunku, ale ostatecznie udało mu się sprowadzić go na brzeg bagna.
Ptak został następnie oczyszczony i otoczony opieką przez pracowników ochrony przyrody przed przeniesieniem do woliery w Wolińskim Parku Narodowym, gdzie troskliwie się nim zaopiekowano. Orzeł, nazwany przez swoich opiekunów Ikar, miał prawdopodobnie sześć miesięcy i mógł utknąć w błocie podczas swojego pierwszego lotu.
Orzeł został wypuszczony na wolność po niespełna dziesięciu dniach. Towarzyszyło mu lekkie zdezorientowanie, gdyż nie wiedział gdzie się znajduję. Gdy tylko został wypuszczony, zatrzymał się na drzewie i poleciał w miejsce, skąd został uratowany.
td
