https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święty, uśmiechnięty i kontatenor

Katarzyna Bogucka
Liryczne omdlenie w czasie słuchania głosu kontratenora? A może ekstatyczne szaleństwo na koncercie Arki Noego, albo zamyślenie podczas recitalu Jacka Wójcika? Trudny wybór. Który z wieczorów w Filharmonii Pomorskiej zafundujecie sobie Państwo? Najlepiej wszystkie!

Liryczne omdlenie w czasie słuchania głosu kontratenora? A może ekstatyczne szaleństwo na koncercie Arki Noego, albo zamyślenie podczas recitalu Jacka Wójcika? Trudny wybór. Który z wieczorów w Filharmonii Pomorskiej zafundujecie sobie Państwo? Najlepiej wszystkie!

<!** Image 2 align=none alt="Image 172531" >

Arka Noego to prezent od Filharmonii Pomorskiej z okazji Dnia Dziecka, dodajmy - bardzo dobry prezent. Zespół na szczęście nigdy się dewocyjnie nie sformatował, lecz wciąż cieszy ucho spontanicznością, radością i werwą kilkunastu rozkrzyczanych dziecięcych gardeł. Rozkrzyczane - to słowo jest ważne. Dzieciaki podobno prawie nie mają prób, nie szkolą głosów i nie przepuszczają tychże głosów przez żadne maszynki rozanielające barwę, żeby było bliżej nieba. Przez to jest i ziemsko i trochę sielsko - niebiesko też. I tak dzieciaki, podobno zupełnie przypadkowo, szaleją od 1990 r. Zaśpiewali przez te lata świetną piosenkę Tato, zabawną Litanię do wszystkich świętych, pozytywne Święty uśmiechnięty i masę innych przebojów. Ich koncert będzie 1 czerwca o godz. 18.
<!** reklama>

Dwa dni później klimat się zmieni, choć nie aż tak drastycznie, bo przecież Jacka Wójcickiego sztywniakiem nazwać nie można. Z pewnością potrafi poderwać swoją publikę z miejsc. Artysta nie wymaga specjalnych rekomendacji. Legendarny szef krakowskiej Piwnicy pod Baranami, Piotr Skrzynecki określił zaledwie kilkoma słowami - trafnymi - jego sylwetkę: „Pozornie nieśmiały i niemal dziecinny, na scenie staje się fascynującym demonem wesołej i smutnej piosenki…”. Gwoli przypomnienia. Jacek Wójcicki w latach 1992-97 był aktorem Kabaretu Olgi Lipińskiej, gdzie wcielił się w niezapomnianą postać „pana Jacka”. Pan Jacek zaśpiewa dla nas demonicznie 3 czerwca o godz. 19. Orkiestrę poprowadzi Aleksander Gref.

Wreszcie - nie powiem, że na deser (chyba, że wykwintny), bo to dość poważna będzie uczta duchowa - zaśpiewa Jan Jakub Monowid. Monowid śpiewa z prawdziwym żarem. Jest kontratenorem, a kontratenor to artysta posługujący się techniką emisji głosu umożliwiającą śpiewanie przez mężczyznę wysoko i barwą zbliżoną do kobiecego. Kojarzycie Państwo falset? To coś podobnego. Dziś ludzie obdarzeni takimi możliwościami głosowymi wykonują partie przeznaczone dla kastratów popularnych zwłaszcza w epoce baroku. Na bydgoskiej estradzie pan Jan zaprezentuje się w najpopularniejszym repertuarze barokowym na kontratenor. Wybrał dzieła Vivaldiego. Na podium stanie szef-dyrygent Capelli Bydgostiensis – maestro Jose Maria Florencio - urodzony w Brazylii obywatel Polski.

Filharmonia Pomorska:

Arka Noego

1.06.2011, godz. 18.00

Bilety: 25 zł


Jacek Wójcicki

3.06.2011, godz. 19.00

Bilety: 60 zł


Jan Jakub Monowid

7.06.2011, godz. 19.00

Bilety: 20 zł

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski