Czy proces beatyfikacji papieża Jana Pawła II dotarł do muru? Włoski watykanista zapowiada w nim punkt zwrotny na połowę maja br.
<!** Image 2 align=right alt="Image 118209" sub="Kardynał Angelo Sodano (z prawej) odmówił zeznań przed komisją a kardynał Stanisław Dziwisz odmawia wglądu do osobistych notatek papieża Montaż: Kamil Mójta">Dla milionów wierzących i niewierzących na całym świecie papież Jan Paweł II jest Świętym, bez względu na żmudne śledztwo specjalnej komisji watykańskiej. Codziennie setki z nich modlą się i składają kwiaty w intencji beatyfikacji Karola Wojtyły 1 kwietnia 2010 roku, czyli w piątą rocznicę jego śmierci.
Tymczasem - według włoskiego tygodnika „Panorama” - proces beatyfikacyjny Jana Pawła II napotkał na przynajmniej dwie bariery. Pierwsza, to odmowa zeznań przed komisją kardynała Angelo Sodano, sekretarza stanu w Watykanie w ciągu 15. ostatnich lat życia Jana Pawła II. Druga, to brak dostępu do prywatnych notatek papieża, będących w posiadaniu kardynała Stanisława Dziwisza.
Watykanista Ignazio Ingrao napisał w artykule, który ukazał się w wydaniu z wczorajszą datą, że z tego powodu, wśród zeznań około 120 świadków kolejnych etapów życia polskiego papieża, brakuje relacji o decydującym znaczeniu. Tygodnik „Panorama” przypomina, że w swym testamencie Jan Paweł II nakazał spalić wszystkie osobiste notatki, jednak kardynał Dziwisz zachował je. Obszerne archiwum, przeniesione z Rzymu do Krakowa, nie zostało do tej pory nawet zinwentaryzowane - utrzymuje dziennikarz. Były osobisty sekretarz papieża konsekwentnie odmawia ekspertom wglądu w te materiały.
<!** reklama>Jako kolejny „cień” Ingrao wymienia kłopoty komisji historycznej, kierowanej przez księdza Michała Jagosza. Włoski dziennikarz przypomina, że duchowny ten został, według dokumentów IPN, zwerbowany w latach 70. metodą szantażu (materiały o charakterze obyczajowym) do współpracy z SB.
Watykanista wraca też do tajemniczej śmierci poprzedniego papieża, Jana Pawła I, 29 dni po nominacji. Jedną z pierwszych jego decyzji było śledztwo w sprawie obecności masonów wśród watykańskich dostojników i ich finansowych powiązań z bankiem watykańskim. Z kolei jedną z pierwszych decyzji Jana Pawła II było zawieszenie tego śledztwa. Kiedy pewien fotograf zdołał zrobić kilka zdjęć Janowi Pawłowi II w kostiumie kąpielowym w basenie w Castel Gandolfo, loża doprowadziła do odkupienia tych zdjęć za... 170 mln. Stosunki pomiędzy Kościołem i masonerią pozostały... uśpione.
W połowie maja zbiera się komisja ośmiu teologów na czele z księdzem Sandro Corradinim. Od jej analizy zależy zgoda na podjęcie kolejnych procedur procesu.(http://blog.panorama.it; cash)
