
Sępólno. Ksiądz ukradł wódkę w Biedronce
Ksiądz z powiatu tucholskiego został złapany na gorącym uczynku podczas kradzieży wódki z "Biedronki" w Sępólnie.
Sprawcę kradzieży ujęli pracownicy "Biedronki" i zgłosili sprawę policji. Na miejscu policjanci ustalili, że 36-letni mieszkaniec pow. tucholskiego jest księdzem z jednej z tamtejszych parafii. Jak się okazało, chciał ukraść piersiówkę - 0,2 litra o wartości 6,65 zł.
- Skradzione mienie odzyskano, sprawca został ukarany mandatem karnym - informuje Krzysztof Wieczorek, rzecznik sępoleńskich policjantów.
Policjanci wypełniając mandat dowiedzieli się, że złodziejem jest ksiądz pełniący posługę w jednej z parafii na terenie powiatu tucholskiego.
Interwencja KPP Sępólno
INFO Z POLSKI 13.07.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Aleksandrów Kujawski. Ukradli dzwon
W niedzielę aleksandrowska policja zatrzymała dwóch złodziei dzwonu. 26- i 27-latek ukradli go z dzwonnicy w Brudnowie koło Aleksandrowa, a potem rozkruszyli i sprzedali 26-latkowi, któremu funkcjonariusze postawili już zarzut paserstwa.
Zabytkowe dzwony zginęły też w Sartowicach tu w nocy 19 stycznia. Jeden pochodził z 1651 roku, drugi z 1707. Podobnie jak w Brudnowie, zostały zrabowane z przykościelnej dzwonnicy.
Czy policja wiąże obie sprawy? - Sprawdziliśmy ten trop i nie ma związku z kradzieżą w Sartowicach - informuje Marek Rydzewski, rzecznik policji w Świeciu.
Interwencja KPP Świecie
INFO Z POLSKI 13.07.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Ukradli z toruńskiego cmentarza prawie dwumetrowy krzyż
Około godziny 1.30, kiedy funkcjonariusz znajdował się w pobliżu cmentarza na ulicy Grudziądzkiej w Toruniu, zauważył kobietę i mężczyznę niosących sporych rozmiarów krzyż.
Była to niecodzienna sytuacja, dlatego strażnik od razu zawiadomił o tym kolegów na służbie i podał im rysopisy osób, które wzbudziły jego zainteresowanie.
W pobliżu szybko pojawił się patrol Straży Miejskiej, który zatrzymał te dwie osoby. Okazało się, że niesiony przez nie krzyż ma prawie dwa metry długości.
- Kobieta zaczęła tłumaczyć strażnikom, że krzyż znalazła przy bramie cmentarza od strony ulicy Grudziądzkiej, a następnie postanowiła go przenieść na cmentarz przy ulicy Owsianej na Wrzosach - relacjonuje Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy toruńskiej Straży Miejskiej.
Jednak towarzyszący jej mężczyzna przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń, twierdząc, że to jego koleżanka wyrwała krzyż z grobu przy ulicy Żwirki i Wigury i chciała go schować, a potem sprzedać w punkcie skupu złomu.
Interwencja KMP Toruń
INFO Z POLSKI 13.07.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju