Przedświąteczny szał zakupowy otwiera rynek pracy dorywczej. Sklepy potrzebują więcej sprzedawców niż jest chętnych. Niestety, ta oferta rzadko jest gwiazdką z nieba.
Praca w charakterze Świętego Mikołaja czy propozycja zatrudnienia przy wykładaniu fajerwerków w hipermarkecie - to wpisy z oficjalnej strony Powiatowego Urzędu Pracy, które z daleka „pachną” świętami. Tylko w grudniu dla wielu pragnących zarobić czy dorobić pojawiają się takie specyficzne możliwości. Co zrozumiałe, i tak jest co roku, gros możliwości dotyczy handlu.
<!** Image 2 align=none alt="Image 162548" sub="W grudniu sklepy odwiedza więcej klientów, a sprzedawcy często zajmują się nie tylko sprzedażą towaru, ale także jego eleganckim pakowaniem Fot. Dariusz Bloch">
- Przez cały rok dorabiam do stypendium jako hostessa - opowiada Kasia, studentka UKW. - W grudniu też już jestem umówiona na jedną prezentację, ale to dopiero tuż przed sylwestrem, dlatego na pewno będę chciała jeszcze dorobić przed świętami, poszukać dodatkowego grosza na prezenty dla bliskich. Pewnie to będzie jakiś hipermarket, wiem, że w zależności od rodzaju zajęcia, płacą do 10 złotych brutto za godzinę. Chcę zacząć od poniedziałku, bo wcześniej musiałam popracować nad zaliczeniami.
Nikodem Żmijewski, Kierownik Regionu Bydgoszcz - Łódź Work Service SA, ocenia, że przed świętami to markety - za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej - szukają gwałtownie pracowników, a nie odwrotnie. Studenci, w ciągu roku bardzo zainteresowani dodatkowym zajęciem, często (inaczej niż Kasia) drugą połowę grudnia wolą spędzić w domu. - W okresie przedświątecznym praktycznie wszystkie markety (także budowlane) są zainteresowane pozyskaniem pracowników na krótki okres, rozmowy dotyczące zamówień prowadzimy już w listopadzie, także indywidualnie negocjowane są wyższe stawki dla zleceniobiorców za pracę w grudniu - mówi Nikodem Żmijewski. - Można zarobić 20-30 procent więcej na godzinę, w sumie od 8 do 12 złotych. Poszukiwani są pracownicy pomocniczy (układający towar na półki) oraz kasjerzy. Pracują od godziny 6 do 22.00 i od 22.00 do 6.00, bowiem markety przyjmują w tym czasie znacznie więcej towaru,
a odbywa się to właśnie w nocy. Standardowo każda osoba, zanim rozpocznie pracę w sklepie, przechodzi szkolenie BHP.
<!** reklama>
Grzegorz Nowak z Działu Public Relations Reala zwraca uwagę, że praca, nawet w takiej formie, pomaga zdobywać doświadczenie zawodowe. Ci, którzy się sprawdzą, mogą liczyć na przedłużenie umowy. - Pracownicy tymczasowi stanowią cenne wsparcie naszych zespołów podczas sprzedaży przedświątecznej. Za pośrednictwem firm leasingowych szukamy więc kasjerów, sprzedawców, a także osób, które wyłożą towar i przyjmą dostawę. Wszystko dla usprawnienia obsługi klienta - podkreśla rzecznik.
Pan Janusz co roku korzysta
z możliwości pracy dorywczej przed świętami. - Biorę wszystko, jak leci. Od odśnieżania po przenoszenie towaru. To ciężka praca i za małe pieniądze, ale mnie nie stać na wybrzydzanie. Bez niej żadnych świąt w moim domu nie będzie.