Przyzwyczajenia z dzieciństwa nie do przezwyciężenia?
Liderka światowego rankingu Iga Świątek bez najmniejszych kłopotów awansowała do czwartej rundy US Open. Polka pokonała Słowenkę Kaję Juvan 6:0, 6:1. Po meczu rozpromieniona raszynianka nie stroniła od żartów czy szczerości względem doboru muzyki przed spotkaniami czy komplementów zwróconych wobec rywalki, prywatnie przyjaciółki Świątek.
Igi nie zabrakło również przed kamerami Eurosportu w rozmowie z wysłannikiem z Polski.
– Wiedziałam że musiałam być profesjonalna. Cieszę się że bardzo dobrze trzymałam się taktyki i byłam konsekwentna
–powiedziała krótko po meczu obrończyni tytułu.
Przed wywiadem kamery zarejestrowały Polkę w niekomfortowej sytuacji, a mianowicie podczas zaciekłego obgryzania paznokci. Jednak chwilę później 22-latka odstąpiła od nawyku i przystąpiła do obowiązków medialnych.
Dominacja w meczu
Polka grała niemal bezbłędnie. Zanotowała 22 zagrania wygrywające i tylko pięć niewymuszonych błędów. Słowenka miała zaledwie dwa winnery i 12 niewymuszonych błędów.
W obecnym sezonie w wielkoszlemowych turniejach Świątek wygrała osiem setów 6:0. W ostatnich 30 latach tylko jedna zawodniczka zanotowała więcej takich zwycięstw w roku. W 2013 Amerykanka Serena Williams wygrała 13 setów do zera.
Kolejną rywalką Polki będzie albo rozstawiona z numerem 20. Łotyszka Jelena Ostapenko, albo Amerykanka Bernarda Pera.
