- Za sprawą epidemii ten mijający rok był czasem szczególnym dla całego świata, w tym również dla nas. Był czasem, w którym nasza codzienna normalność została niestety wystawiona na bardzo ciężką próbę. Pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami. Wszyscy musieliśmy się zderzyć ze złem, które postanowiło zburzyć spokój naszych rodzin - rozpoczął swoje wystąpienie Mateusz Morawiecki.
Premier zaapelował, żeby nie traktować kolejnych wiadomości dotyczących ilości zakażeń COVID-19 jako tylko statystyk. – Za każdą liczbą podawaną przez Ministerstwo Zdrowia kryje się przede wszystkim człowiek, nasz rodak, często osoby nam bliskie – dziadkowie, rodzice, przyjaciele, koledzy, koleżanki czy sąsiedzi – podkreślił.
- Żaden polityk, żaden minister, żaden lekarz nie zdławi pandemii lepiej niż nasza zbiorowa odpowiedzialność, zbiorowa dyscyplina – mówił szef rządu.
Mateusz Morawiecki jednocześnie podkreślił, że także nasi sąsiedzi wprowadzili obostrzenia - Niemcy, Czesi, Słowacy i Litwini. Wszędzie tam w ostatnich dniach zarządzono twardy i bardzo uciążliwy dla codziennego życia obywateli lockdown – powiedział.
- Przed nami szczepionka, narodowy program szczepień, który ruszy w styczniu, a w szerokim zakresie w lutym. Skorzystajmy z tych szczepień chroniąc siebie i naszych bliskich, zwłaszcza seniorów i osoby szczególnie narażone - zaapelował do Polaków szef rządu. Jednocześnie premier stwierdził, że "jest bardzo realna nadzieja na lepsze jutro".
Premier zwrócił się także do osób, które w ostatnim czasie straciły bliskie osoby w wyniku pandemii. - Proszę przyjąć moje najszczersze wyrazy współczucia. To nie wyobrażalna strata dla państwa rodzin, ale i wielka strata dla naszego narodu - powiedział.
- Czas świąt Bożego Narodzenia to czas nadziei. Wierzę, że razem możemy patrzeć na naszą ojczyznę z wielką miłością i szacunkiem. Wierzę, że będziemy silni niekiedy siłą swoich różnic. Proszę każdego z moich rodaków o zrozumienie, wytrwałość i maksymalną odpowiedzialność podczas tegorocznych świąt i kilku następnych tygodni. Polska tego potrzebuje – mówił. - Głęboko wierzę że przyszły rok będzie zdecydowanie lepszy –zakończył świąteczne wystąpienie premier Mateusz Morawiecki.
