Agencja dostała anonimowego maila w kwietniu ubiegłego roku. Podane było imię i nazwisko osoby, która ma produkować bombę atomową. Wraz z informacją, że zamierza ją podłożyć. Poza imieniem i nazwiskiem nie było żadnych informacji. Bomby – żadnej, ani atomowej, ani tradycyjnej – nie znaleziono. Ustalono za to, że mail przyszedł z komputera Politechniki Wrocławskiej.
Zdaniem prokuratury autorami alarmu byli 26-letni Mateusz i trzy lata młodszy Kacper, studenci informatyki. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi im do ośmiu lat więzienia. Pierwszy przyznał się do zarzutu, drugi - nie. Z wyjaśnień składanych w tej sprawie przez podejrzanych, wynika, że miał to być żart, który chcieli zrobić swemu koledze.