Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student, który okradł szkołę

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Thinkstock
W bydgoskiej Akademii Techniczno-Rolniczej, w kwesturze, była szafa ogniotrwała do przechowywania gotówki. Z reguły, z uwagi na skomplikowany proces zamykania i otwierania szafy, z niej nie korzystano, trzymając pieniądze w zwykłej szafie. Do czasu...

[break]
Stanisław Z. studiował w ówczesnej Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy w drugiej połowie lat 70. ubiegłego wieku. Rodziców (przynajmniej oficjalnie) nie było stać na jego utrzymanie, żył więc dzięki pobieranemu z uczelni stypendium, nagród za naukę oraz jednorazowych zasiłków. Z tej racji dość często odwiedzał uczelnianą kwesturę.

Gotówka w szufladzie

Będąc już na ostatnim roku studiów, na przełomie 1978/79 roku, 26-letni wówczas Stanisław Z. zaobserwował, że pracownice kwestury nawet dużej gotówki nie trzymają w stojącej w rogu pomieszczenia specjalnej kasie ogniotrwałej, lecz zwyczajnie - w szafie. To natchnęło studenta, jak sam potem przyznał, do zorganizowania skoku na uczelnianą kasę. Na datę akcji wybrał wigilię wypłaty uczelnianych stypendiów. Wiedział, że dzień wcześniej kasjerki przynosiły z banku gotówkę. Stanisław Z. liczył, że, tak jak w poprzednich przypadkach, nie włożą jej do kasy ogniotrwałej, lecz pozostawią w szafie, zamkniętej na zwykły meblowy klucz.

Rabuś pojawił się w budynku uczelni 9 lutego 1979 roku wieczorem. Udało mu się wejść do środka niezauważonym przez nikogo. Potem ukrył się w toalecie w skrzydle gmachu, gdzie nikogo już nie było.

Kiedy zapadła głęboka noc, Stanisław Z., w przeświadczeniu, że nocny portier już śpi, przystąpił do działania. Jak się szybko okazało, nie były mu w ogóle potrzebne narzędzia, które na wszelki wypadek ze sobą zabrał - wiertarkę i pęk różnych kluczy. Zobaczył bowiem, że w szafie, w której zwykle przechowywane były pieniądze, tkwił w zamku... klucz.

Student złodziej z trudem uwierzył swojemu szczęściu. Intuicja go nie zawiodła. Wewnątrz szafy znajdowała się ogromna jak na owe czasy suma 800 tysięcy złotych. Całość gotówki włożył do worka, a następnie ukrył się ponownie w toalecie. Rano, przez nikogo nie zauważony, wymknął się z budynku, zanim w kwesturze podniesiono alarm.

Marzenie o fiacie 125p

Z tak łatwo zdobytą fortuną pomysłowy student postanowił zrobić coś bardzo pożytecznego. Najpierw spłacił swoje długi, potem kupił to, co człowiekowi w tym wieku jest najbardziej potrzebne, czyli magnetofon, głośniki stereo i aparat fotograficzny itp., a następnie udał się do oddziału Powszechnej Kasy Oszczędności, gdzie wpłacił na książeczkę samochodową, uprawniającą do zakupu, po odczekaniu w odpowiednio długiej kolejce, fiata 125p. Pozostałe 350 tys. zł. postanowił ukryć na lepsze czasy.

Jak większość jemu podobnych, nie potrafił zapanować nad swoimi emocjami. Zwierzył się kilku najbliższym kolegom, że chwilowo jest przy dużej kasie. Ci poprosili go natychmiast o pożyczki, a Stanisław Z. przystał na to.

I to go zgubiło, bowiem informacja o tym, że jeden ze studentów ATR-u szasta na prawo i lewo pieniędzmi, trafiła do Milicji Obywatelskiej. Kiedy jeszcze śledczy dodatkowo udali się do PKO, wszystko stało się już jasne.

Trzy wyroki

Stanisław Z. stanął przed bydgoskim sądem jesienią 1979 roku. Skazany został na karę aż 7 lat pozbawienia wolności. Wszystkie kupione po kradzieży przedmioty, a także stary wartburg, samochód, którym się wcześniej poruszał, zostały skonfiskowane. Większość gotówki odzyskano, w związku z czym sąd nakazał złodziejowi zapłatę uczelni jako rekompensatę „tylko” kwotę 400 tysięcy złotych.

W tym samym procesie osądzono także pracownice kwestury za niedopilnowanie swoich obowiązków i nieumieszczenie pieniędzy w kasie.

Obydwie kobiety zostały solidarnie skazane na karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu i 10 tys. zł grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!