Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelnica "žAndora" ku pokrzepieniu serc

Michał Żurowski
Nasi grupowi rywale na Euro, Czesi i Rosjanie, grają dziś z Węgrami i Włochami. Polacy sprawdzą się jutro z Andorą. Nie szukając - słowo daję - dziury w całym, tak się zastanawiam: po co nam mecz z Andorą?

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/zurowski_michal.jpg" >Nasi grupowi rywale na Euro, Czesi i Rosjanie, grają dziś z Węgrami i Włochami. Polacy sprawdzą się jutro z Andorą. Nie szukając - słowo daję - dziury w całym, tak się zastanawiam: po co nam mecz z Andorą?

Przypomnijmy - to reprezentacja 84-tysięcznego państewka. Wielkości naszego Nowego Sącza, trochę mniejszego od Grudziądza. No i ciut bogatszego. PKB na głowę przeciętnego grudziądzanina i w ogóle Polaka, to ok. 20 tys. dolarów rocznie, a w Andorze 40 tysięcy. Może i mają tam czasem pod górkę (w końcu to Pireneje), ale da się żyć. Za to w piłce bieda.

<!** reklama>Andora jest - zaraz za Timorem Wschodnim i Brunei - 205. w rankingu FIFA. Na samym końcu. Co prawda, ex aequo z trzema innymi drużynami, ale niżej już być nie można. Do środy nasi jutrzejsi egzaminatorzy w dziesięciu ostatnich meczach przegrali& dziesięć razy. Bilans goli 1-25. W środę we Frankfurcie zremisowali 0:0 z Azerbejdżanem.

Tak całkiem bez złośliwości (nie podejrzewając nikogo, że zwariował) nasuwają się trzy powody, dla których gramy z reprezentacją kraju nie większego od Nowego Sącza:

Opcja 1. Piłkarzy Andory, planujących środowy mecz z Azerbejdżanem, ktoś z PZPN poprosił: - Jak już jesteście w Niemczech, to może wpadlibyście w sobotę do Warszawy pograć z naszymi. Tak dla zabicia czasu.

Opcja 2. Różnica klas między Polską i Andorą jest tak wielka, że nasi będą dla rywali nieuchwytni, a więc bezpieczni. Trochę piłeczkę pokopią, a sami nie zostaną pokopani.

Opcja 3. Ostatnią drużynę świata Polacy mają przed Euro złomotać ku pokrzepieniu serc. Swoich i naszych.

A skoro tak, to jutro o 17.00 w TVP ten mecz obejrzę. Choć, nie kryję, wolę oglądać rywali „chodzących” - jak mawiają pięściarze - w tej samej wadze. No, chociaż w zbliżonej. Dlatego dziś poszukam (transmisji, albo retransmisji) meczu Rosjan z Włochami, a jutro w Sport Klubie od 19.00 - kiedy już będzie po naszym sparingu - II połowę spotkania Anglia - Belgia.

Niedzielę rezerwujmy dla wydarzeń na naszym regionalnym podwórku. Co nie znaczy, że podwórkowych. Przeciwnie. Żużlowy mecz w Toruniu Unibax - Azoty Tauron i Europejski Festiwal Lekkoatletyczny w Bydgoszczy, to hity. Bo raz, że, obie dyscypliny mają tu swoją publiczność - doskonały mikroklimat. A dwa, obsada spektakli: w Toruniu niesamowity ostatnio Holder kontra mistrz świata Hancock, Ward i Miedziński przeciwko Janowskiemu i Kołodziejowi. W Bydgoszczy jeszcze więcej gwiazd. Najjaśniejsze w skoku o tyczce: mistrz olimpijski Wojciechowski i czwarty w konkursie olimpijskim Michalski goszczą wicemistrza z Pekinu Łukjanienkę, byłego mistrza świata Gibilisco i wicemistrza Europy Mazuryka. Wysokich lotów!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!