MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażników miejskich coraz częściej można spotkać na bydgoskich ulicach na rowerach

Tomasz Skory
Konie, choć piękne, były trudne w utrzymaniu, a segwayów nikt nie zamówi, bo mamy nierówne chodniki. Nasi strażnicy wybrali rowery, bo dobrze sprawdzają się na peryferiach.

Konie, choć piękne, były trudne w utrzymaniu, a segwayów nikt nie zamówi, bo mamy nierówne chodniki. Nasi strażnicy wybrali rowery, bo dobrze sprawdzają się na peryferiach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 211066" sub="Kiedy dopisuje pogoda, strażnicy miejscy patrolują Bydgoszcz na rowerach Fot.: Dariusz Bloch">

Wraz z nastaniem wiosny do bydgoszczan przemieszczających się na dwóch kółkach dołączyli strażnicy miejscy. Najczęściej spotkać ich można w parkach i na obrzeżach miasta, czyli tam, gdzie poruszać się muszą po rozległych terenach.

- Osowa Góra, Czyżkówko, Miedzyń, Prądy, Łęgnowo... Wszystkie te miejsca doskonale nadają się do patrolowania rowerem - wymienia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik municypalnych.

Dodaje, że nie ma sztywnego terminu, oznaczającego początek rowerowych patroli, wszystko zależy od pogody. W kwietniu, który był stosunkowo chłodny, odbyło się w sumie 20 rowerowych patroli, w których wzięło udział 40 strażników. Natomiast od pierwszego do ósmego maja na ulice Bydgoszczy wyjechało łącznie 17 cyklistów w mundurach, co stanowi równowartość 8,5 patrolu. - W tym samym okresie odbyło się 47 patroli pieszych, 110 zmotoryzowanych, 3 na skuterach i w sumie 51 łączonych z policją. Ale na podstawie tych ośmiu dni nie da się wyciągnąć wniosków, czy na tym tle było dużo, czy mało patroli rowerowych, bo na początku miesiąca mieliśmy wiele imprez plenerowych, do których nadzorowania nie wysyła się strażników na rowerach - mówi rzecznik municypalnych.

<!** reklama>

O tym, komu danego dnia przypadnie patrolowanie ulic z siodełka, decyduje zaplanowany z miesięcznym wyprzedzeniem grafik. W jednej chwili na mieście spotkać można maksymalnie 21 strażników na rowerach, tyle bowiem jednośladów ma bydgoska Straż Miejska.

- Dziesięć posiadamy na własność, a jedenastu użyczają nam rady osiedli - dodaje rzecznik.

Dla porównania, municypalni w swoich zasobach mają 23 samochody służbowe, z czego 19 przeznaczonych jest do patrolowania ulic. Pozostałe służą do przewożenia psów, konwojowania dokumentów oraz spraw gospodarczo-administracyjnych.

- Kiedyś odbywały się też konne patrole, ale koszty ich utrzymania były tak wysokie, że z czasem zrezygnowano z tego pomysłu. Trzeba było zatrudniać dodatkowo firmę, która sprzątała ulice po koniach, poza tym, ze względu na pewne ograniczenia, nie można było jeździć konno zimą. A zwierzęta wymagały opieki przez cały rok - dodaje Arkadiusz Bereszyński.

A co z segwayami, dwukołowymi pojazdami napędzanymi prądem, z których korzysta już, m.in. straż miejska w Sopocie?

- Kilka lat temu proponowano nam te urządzenia, ale o ile w Sopocie, na równym deptaku, jest to dobre rozwiązanie, ciężko sobie wyobrazić, jak mielibyśmy korzystać z nich, na przykład, w okolicach Starego Rynku. Na kostce brukowej czy nierównych chodnikach, których u nas nie brakuje, nie będą się one sprawdzać. Konieczność ładowania akumulatorów w takich urządzeniach też ogranicza ich funkcjonalność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!