Bydgoscy strażnicy około godziny 9 w sobotę, 24 czerwca, uzyskali informację o rodzinie kaczek, która usiłuje wejść na ruchliwą drogę.
- Trzeba było szybko działać, by ptaki nie zostały rozjechane. Strażnicy wspólnie z 2 zgłaszającymi i jeszcze jednym mieszkańcem złapali rodzinę kaczek, co wcale nie jest proste w przypadku dziko żyjących zwierząt. Ptaki zostały przetransportowane nad Brdę, przy ulicy Żabiej zostały wypuszczone. Bezpiecznie trafiły do swojego naturalnego środowiska – mówi starszy inspektor Straży Miejskiej w Bydgoszczy Piotr Mróz.
To nie pierwsza akcja ratowania dzikich ptaków przez strażników z Bydgoszczy. Zdarzyło się, że łapali łabędzia spacerującego ulicą Focha i transportowali go do Brdy.
- Jest też słynny łoś, który widziany był od strony Białych Błot, a także w Bydgoszczy, m.in. na ulicy Jana Pawła II czy Nakielskiej. Często pojawiają się w mieście dziki, sarny. Były też akcje łapania egzotycznych zwierząt – węża, żółwia, papug. Pomagamy zwierzętom jak tylko możemy. Mamy transportery, auta. Miasto zawarło także umowę z weterynarzem, który specjalizuje się w pomocy zwierzętom. Niekiedy jest to typowa akcja, by pomóc naturze, ale zdarza się też, że trzeba działać ekspresowo, bo zwierzęta zagrażają ludziom – dodaje Piotr Mróz.
Czytaj w serwisie
Straż miejska kontroluje domy. Strażnicy sprawdzają ogrzewanie w Bydgoszczy
