Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy mają ręce pełne roboty [zdjęcia]

Redakcja
Strażacy z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Bydgoszczy interweniowali już 3265 razy
Strażacy z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Bydgoszczy interweniowali już 3265 razy Tomasz Czachorowski
Pierwsze tygodnie września obfitowały w spektakularne akcje strażaków. W ubiegły wtorek przy ul. Bocznej w płomieniach stanął magazyn z lampami samochodowymi.

Ogień był tak duży, że płomienie przeniosły się także na pobliski skład budowlany. Konieczna była również ewakuacja stojącego w sąsiedztwie hotelu.

- Przez kilka godzin nie mogliśmy przezwyciężyć żywiołu. Na miejsce docierały kolejne zastępy. W kulminacyjnym momencie, z pożarem walczyło 18 zastępów PSP i OSP z Bydgoszczy, Solca Kujawskiego, Dobrcza, Koronowa, Nakła nad Notecią, Sępólna Krajeńskiego, Żnina i Tucholi- relacjonowali strażacy. - Straty wywołane przez pożar są ogromne. Całkowitemu spaleniu uległ magazyn wraz z wyposażeniem, część biurowa, oraz pokoje hotelu zlokalizowanego w bezpośrednim sąsiedztwie - dodają.

Pierwsze szacunki dotyczące strat mówią nawet o kwocie od 4 do 5 mln zł w mieniu i 1,3 mln zł strat wokół budynku. Ustaleniami dotyczącymi przyczyn pożaru zajmuje się policja, ale śledztwo - ze względu na duże zniszczenia - przejmie prokuratura.

Dzień wcześniej - w ubiegły poniedziałek - strażacy z całego regionu interweniowali w bazie paliw w Nowej Wsi Wielkiej. Awarii uległy dwa zbiorniki z paliwem. Dzięki interwencji służb, nie doszło do groźnego pożaru.

We wtorek, 6 września miał miejsce inny duży pożar. Gęsty, czarny dym pojawił się przy ulicy Toruńskiej 50. Zapalił się magazyn. - Niestety, drewniana konstrukcja budynku szybko i praktycznie w całości stanęła w ogniu. Waląca się ściana, przygniotła jednego ze strażaków, na szczęście zgromadzeni dookoła ludzie ruszyli mu z pomocą. Obrażenia ratownika nie były poważne - mówią strażacy. W działaniach tego dnia udział wzięło 7 zastępów straży pożarnej, a ogień ugaszony został po ponad godzinie.

Coraz więcej interwencji

Od początku tego roku strażacy z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Bydgoszczy interweniowali już 3265 razy. 947 razy strażacy wyjeżdżali do pożarów, 2056 pomagali w innych zdarzeniach (np. wypadkach drogowych), a 262 alarmów było fałszywych.

Wiele wskazuje na to, że obecny rok będzie dla strażaków rekordowym pod względem liczby interwencji. Do końca roku pozostały bowiem ponad trzy miesiące, a do ubiegłorocznego wyniku brakuje już niewiele. W 2015 roku strażacy z bydgoskiej komendy odnotowali 3785 zdarzeń. Dwa lata temu interwencji było jeszcze mniej, bo 3570. Liczba samych pożarów wzrosła o ponad 11 procent w ciągu roku. W 2014 było ich w naszym regionie 1250, a rok później o równe 200 więcej.

PRZECZYTAJ:Pożar na Bartodziejach. Pali się w części, gdzie są domki jednorodzinne [zdjęcia, wideo]

W tym roku niemal pewne jest, że liczba wszystkich zdarzeń - pierwszy raz od 2011 roku - przekroczy 4 tysiące. Jesień jest bowiem dla strażaków tradycyjnie okresem wzmożonej pracy. - Wtedy ludzie zaczynają odpalać kominki w swoich domach. Wiele z nich powstało niezgodnie ze sztuką budowlaną, ponieważ ludzie nierzadko wykonują je na własną rękę. Są także niewłaściwie eksploatowane. Mieszkańcy nie zachowują właściwej odległości między kominkiem a elementami łatwopalnymi, nie dbają o wentylację i nie czyszczą kominów. Przed sezonem trzeba to koniecznie zrobić - radzi Piotr Jurkowski, biegły sądowy z zakresu pożarnictwa i właściciel Centrum Likwidacji Szkód Inotis w Bydgoszczy.

Dlaczego się pali?

Statystki Straży Pożarnej nie pozostawiają złudzeń. Najczęściej do pożarów dochodzi na wskutek podpaleń i zaprószeń, czyli z winy ludzi.

- W obiektach przemysłowych ogień wybucha często z powodu zaniedbań eksploatacyjnych. Zdarza się, że sprzęt jest używany niezgodnie z zaleceniami producentów. Ludzie nie przykładają też należytej wagi do takich rzeczy jak przeglądy instalacji, wymiany filtrów czy czyszczenie kominów z sadzy. Lekceważą przepisy przeciwpożarowe. W swojej pracy wielokrotnie spotykam się też z pożarami, które wybuchają na wskutek błędów w sztuce budowlanej. Źle wykonana wentylacja, wadliwa izolacja, niezachowanie odpowiedniej odległości od źródła ciepła, to tylko niektóre z grzechów budowniczych - mówi Piotr Jurkowski.

Zobacz galerię: Pożary w Bydgoszczy w ostatnich miesiącach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!