Przygotowujący się do nowego sezonu koszykarski klub prowadzi polemikę z mediami. Odpowiada na stronie internetowej na krytyczne oceny.
<!** Image 2 align=right alt="Image 4285" >Po materiale „Expressu” sprzed kilku dni na temat mizernego składu Noteci trener Piotr Baran nie zgodził się, by media fotografowały narazie treningi zespołu.
- Trener decyduje o tym, kogo chce gościć na swoich zajęciach, a trudno sobie wyobrazić, żeby miłym gościem był ktoś, kto już przed początkiem rozgrywek skazuje zespół na przegraną w EBL - czytamy na stronie Noteci.
Tak alergiczną reakcję wywołała publikacja, w której ocenialiśmy, że obecny skład drużyny jest gwarantem spadku z ekstraklasy, w której Noteć i tak utrzymała się dzięki decyzjom „przy zielonym stoliku”.
Do grających już w klubie Tomasza Mrożka, Marko Djuricia oraz Dusana Radovicia dołączył bowiem tylko jeden klasowy gracz - Łukasz Żytko. Ocenialiśmy, że pozostali zawodnicy, którzy mają trenować na Kujawach, nie są wielkim wzmocnieniem, chyba, że nastąpi eksplozja talentu któregoś z nich, bo to gracze młodzi. Cała więc nadzieja w pozyskaniu dobrych obcokrajowców, do których klub miał zawsze szczęście. Przecież rewelacjami rozgrywek bywali już Alex Austin, Yann Mollinari i Brandon Brown.
- Dużo zależy od tego, jak trafimy z Amerykanami. Jeżeli okażą się to wartościowi zawodnicy, to na pewno będziemy walczyć o wysoką lokatę - mówił kapitan Noteci, Tomasz Mrożek.
„Express” oceniał już przed sezonem, że jeśli kujawski zespół nie trafi z zagranicznymi transferami, jest niemal pewne, że nie wytrzyma rywalizacji z dysponującymi lepszymi składami rywalami.
Tymczasem władze Noteci na stronie skomentowały, że media opinie formułują jedynie na podstawie powierzchownej wiedzy o planach i możliwościach klubu zaczerpniętej prawdopodobnie z rozmów podsłuchanych u „cioci na imieninach”.
Władze Noteci informują także, że nie zwracano się do nich z prośbą o żadne informacje, ale „jak widać, nie jest to żadną przeszkodą w ferowaniu własnych wyroków”.
Pytanie tylko, jakie dodatkowe informacje mogliby przekazać działacze, skoro skład drużyny i harmonogram zajęć jest już znany.
Klub ocenia, że media już na starcie stawiają na przegranej pozycji trenerów, zawodników, a także kibiców.
Obecnie Noteć trenuje w hali na Rąbinie. Później czeka ją obóz przygotowawczy, na który mają dotrzeć obcokrajowcy, a następnie turnieje towarzyskie. Sezon rozpocznie się w połowie października.