https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Srebrny Glob do podziału

Tadeusz Oszubski
Od ostatniego lotu człowieka na Księżyc minęły 33 lata. Dziś Amerykanie planują powrót na Srebrny Glob. Muszą się spieszyć, bo inni też zamierzają ukroić dla siebie kawałek księżycowego tortu.

Od ostatniego lotu człowieka na Księżyc minęły 33 lata. Dziś Amerykanie planują powrót na Srebrny Glob. Muszą się spieszyć, bo inni też zamierzają ukroić dla siebie kawałek księżycowego tortu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 6202" >Pierwszym człowiekiem na Księżycu był Neil Armstrong. 21 lipca 1969 roku na powierzchni Srebrnego Globu osiadł lądownik amerykańskiego statku kosmicznego „Apollo 11”. Jako ostatni lądowali tam - w grudniu 1972 r. - astronauci z „Apollo 17”, dowodzeni przez komandora Eugene Cernana. Po tym fakcie NASA przestała interesować się Księżycem. Rosjanie, choć zawzięcie rywalizowali z Amerykanami, na Lunę się nie wybrali. Wysłali tam samobieżne sondy. Na ponad trzy dziesięciolecia wokół Księżyca zapadła cisza. Teraz jednak USA muszą się spieszyć, bo kilka państw zaczęło nagle interesować się najbliższym Ziemi ciałem kosmicznym.

19 września br. Michael Griffin, szef NASA, oświadczył, że Amerykanie wracają na Lunę. - NASA zamierza w 2018 r. wysłać na Księżyc 4 astronautów - stwierdził Griffin.

Amerykańscy astronauci polecą na Księżyc nowym pojazdem, do którego budowy planuje się wykorzystać elementy stosowane w wahadłowcach. Zostaną też użyte części z rakiet „Saturn”, które ponad 30 lat temu NASA wykorzystywała w programie „Apollo”. Na Ziemię astronauci mają wrócić na pokładzie kapsuły podobnej do zastosowanej podczas misji „Apollo”. Jak wyjaśnił Griffin, posłużenie się gotowymi rozwiązaniami znacznie zmniejszy koszty nowego programu lotów na Srebrny Glob, a także zminimalizuje ryzyko związane z oparciem się na nowych technologiach, których jeszcze nie sprawdzono w praktyce.

Pierwszy doświadczalny lot nowego pojazdu na orbitę okołoziemską ma odbyć się do 2012 r. Około 2010 r. NASA chce wycofać z użytku wahadłowce.

Opracowano już szczegóły lunarnej misji, która ma odbyć się za 13 lat. Astronauci mają przebywać na Srebrnym Globie przez tydzień. Pierwsza ekspedycja przygotuje warunki dla następnych, dłuższych pobytów ludzi. Według planów NASA, na Księżycu, najprawdopodobniej na jego biegunie południowym, astronauci zbudują bazę z kwaterami mieszkalnymi, generatorami i systemami komunikacji. Będą też szukać zasobów naturalnych, wody i paliw, umożliwiających funkcjonowanie księżycowej stacji.

W ub.r. prezydent George W. Bush oświadczył, że Stany Zjednoczone wrócą na Księżyc przed 2020 rokiem, w ramach przygotowań do misji na Marsa. Koszt tego programu, realizowanego w latach 2005-2025, wynosić ma ok. 217 miliardów dolarów.

Trwają też rozmaite programy związane z powrotem USA na Lunę. Pod koniec maja br. NASA ogłosiła konkurs „MoonROx” na opracowanie technologii pozwalającej pozyskiwać tlen z księżycowego gruntu. Konkurs zostanie zamknięty 1 lipca 2008 r., nagroda wynosi 250 tys. dolarów.

- Technologie pozyskiwania tlenu będą miały kluczowe znaczenie dla misji księżycowych, prowadzonych zarówno przez ludzi jak i roboty - oświadczył Sam Durrance, szef Instytutu Badań Kosmicznych. - Konkurs „MoonROx” ma zachęcić naukowców i innowatorów do rozwijania technologii, które zwiększą nasze możliwości w kosmosie.

Luna nie jest tak niegościnna, jak kiedyś zakładano. Jest tam wiele surowców, a nawet woda - na jej obecność wskazują podane w ub.r. wyniki analiz amerykańskiego zespołu naukowców pod kierunkiem dr. Bena Bussey’a z University of Hawaii. Na powierzchni Księżyca panuje średnia temperatura -23 stopnie Celsjusza, tak więc woda występuje tam pod postacią wiecznej zmarzliny i nie jest jej mało. Według szacunkowych obliczeń, to ok. 1 miliarda ton.

Powrót na Księżyc ma dla Amerykanów istotne znaczenie. Nie tylko potwierdzi prymat USA w podboju kosmosu. Dostarczy też temu państwu wielu cennych surowców i otworzy drogę na Marsa.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski