Zobacz galerię: Sprawdziliśmy, jak jedzie się nowym pociągiem Pesy
[break]
To nie był rekord prędkości składu - jednego z 20, które zaczną wozić pasażerów PKP Intercity. Tor doświadczalny Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie niedaleko Wrocławia ma tylko 7,7 kilometra i na osiągnięcie dużych prędkości nie pozwala. Ale DART z bydgoskich zakładów PESA ma już na koncie 200 km/h - rozpędził się tak na centralnej magistrali kolejowej.
- DART jest projektowany pod zamówienie PKP tak, żeby osiągał prędkość 160 km/h, ale pewne rozwiązania są tak przygotowane, że po zmianie niektórych elementów składu będzie on mógł jechać z prędkością 250 km/h - wyjaśniał w Żmigrodzie Michał Żurowski, rzecznik Pesy.
Darta pokazano oficjalnie pierwszy raz. Wyhamował cicho przed peronem ze zgromadzonymi tam pasażerami. Z pociągu wysuwa się specjalny podest prawie łączący schody z peronem. Drzwi otwierają się po naciśnięciu przycisku. Samo wejście - szersze niż w wagonach, które wszyscy znamy... Potem już idziemy - albo w prawo albo w lewo.
Na początku darta jest miejsce dla osób z dużym bagażem - wózkami, rowerami, plecakami... Także tutaj znajduje się toaleta dla osób niepełnosprawnych - trudno nie nazwać jej komfortową. Projektanci nie zapomnieli o barze. - Jest taka przestrzeń, choć przewidujemy, że większość cateringu będzie rozprowadzana wózkami - mówi dr Bartosz Piotrowski, szef zespołu projektującego z Pesy.
Sam DART jest długi - ma 150 metrów i składa się z ośmiu członów. Przejścia między nimi opierają się na wózkach jezdnych, co ma zapewnić duży komfort podróży...
Każdy jest ciekaw, jak się tym pociągiem jedzie. Jedną z największych atrakcji, kiedy już ruszamy, są tablice świetlne nad przejściami, które pokazują aktualną prędkość. Słychać dyskretne buczenie, liczby pną się w górę - 88, 90, 120 km/h... delikatny stukot torowiska jest częstszy. Przy cyfrze 138, a potem 150 nic wewnątrz darta się nie zmienia - jedynie widoki za oknami przesuwają się szybciej niż zwykle.
Hamowanie - ciche i bezproblemowe...
- DART to rewolucja w segmencie ekonomicznym - jest pojazdem najwyższej klasy - nie ukrywa Jacek Leonkiewicz, prezes PKP Intercity. - Jesteśmy na etapie największych kolejowych inwestycji od lat, a zakłady PESA biorą w niej udział.
350 na pokładzie
Przypomnijmy, że pierwszy z dwudziestu dartów, które na pokład zabierają ponad 350 pasażerów, ma zacząć regularnie kursować już pod koniec tego roku. Będzie można nimi jeździć na trasach Jelenia Góra - Wrocław - Łódź - Warszawa do Białegostoku i Lublina oraz z Białegostoku i Lublina do Bielska Białej przez Warszawę, Koluszki, Częstochowę i Katowice.
Tymczasem wczoraj we Wrocławiu PESA zaprezentowała pierwszy z ośmiu zamówionych przez MPK Wrocław tramwajów z rodziny Twist. Pozwalają m.in. na pokonanie fragmentów trasy bez zasilania z sieci, wyposażono je także w... system zapachowy w przestrzeni pasażerskiej.
