Marzysz o karierze politologa, technika agrobiznesu czy zdobnika szkła? Pięć razy się zastanów. Z monitoringu zawodów wynika, że możesz skończyć... na zasiłku.
<!** Image 3 align=none alt="Image 220901" sub="Fot.: Tadeusz Pawłowski">
Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu na bieżąco monitoruje sytuację w kilkudziesięciu zawodach na rynku pracy w regionie. Bada, ilu bezrobotnych z określonym fachem się rejestruje i ile jest dla nich ofert pracy (jeśli są).
<!** reklama>
Prowadzi też telefoniczne i ankietowe badanie pracodawców. Pyta, kogo planują zatrudnić w najbliższym czasie, a kogo w perspektywie pięcioletniej.
Tak powstaje baza, do której każdy może zajrzeć na stronie www.wup.torun.pl. - Te informacje mogą być szczególnie przydatne dyrektorom szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, pedagogom szkolnym, szkolnym doradcom zawodowym, pracownikom poradni psychologiczno-pedagogicznych, organom prowadzącym, doradcom zawodowym oraz młodzieży stojącej przed wyborem zawodu - podkreśla Artur Janas, dyrektor WUP w Toruniu.
Z badania „Rynek pracy pod lupą” wiadomo, że w ub.r. aż dla 772 zawodów nie było w regionie ani jednej oferty pracy albo chociaż propozycji aktywizacji zawodowej (np. stażu). Pod koniec 2012 r. wśród przedstawicieli tych profesji najwięcej bezrobotnych pozostawało w zawodach: rolnik upraw polowych (641), rolnik produkcji roślinnej i zwierzęcej (291), technik agrobiznesu (285), zdobnik szkła (246), technik ogrodnik (235), rolnik upraw mieszanych (155) i politolog (151).
- Lepiej być dobrym pracującym spawaczem niż politologiem bez pracy - mówił niedawno premier Donald Tusk, budząc oburzenie wśród części akademickiej profesury.
Jeśli opierać się tylko na badaniu WUP-u, to szef rządu miał jednak rację. Spawacz metodą TIG znajduje się na szczycie najbardziej pożądanych przez pracodawców zawodów. Przez cały 2012 r. zarejestrował się jako bezrobotny tylko jeden reprezentant tej profesji.
Ofert pracy dla spawaczy TIG było natomiast 79. Inne zawody deficytowe u nas to: specjalista ds. stron internetowych, Internetu i intranetu (1 bezrobotny, 78 ofert przez rok), pracownik fast foodu (5 i 188), spawacz metod MIG (5 i 116), funkcjonariusz służby penitencjarnej (2 i 42) czy pracownik ochrony I stopnia (17 i 134).
Zawodami nadwyżkowymi (więcej bezrobotnych niż ofert) pozostają natomiast tak popularne profesje, jak blacharz samochodowy, fryzjer, dietetyk, kelner, kucharz i mechanik.
Oczywiście, pracodawcy nie szukają pracowników tylko przez urzędy pracy. Monitoring WUP-u warto jednak przejrzeć przed podejmowaniem decyzji edukacyjnych.**