SIERPIEŃ - Unia Janikowo zdobyła Puchar Polski na szczeblu Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Finał rozgrywano we Włocławku. Tym razem o trofeum decydował tylko jeden mecz. Janikowianie wraz z Zawiszą Bydgoszcz stworzyli świetne, emocjonujące widowisko, które przeszło do historii. Unici prowadzili już 2:0 i grali z przewagą jednego zawodnika. Jednak zawiszanie nie poddali się i doprowadzili do remisu oraz dogrywki. W niej wyszli na prowadzenie 3:2, ale stracili gola w końcówce. Doszło do rzutów karnych, które lepiej wykonywali janikowianie. Podopieczni Artura Polehojko z dobrej strony zaprezentowali się na szczeblu centralnym rozgrywek o Puchar Polski. Wyeliminowali pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec, wygrywając 1:0. W 1/16 finału przegrali z ŁKS Łódź 0:2, ale wstydu nie przynieśli.
WRZESIEŃ - awans eWinner Apatora do PGE Ekstraligi, utrzymanie Abramczyk Polonii w eWinner I Lidze, GKM MrGarden zostaje w elicie.
Torunianie zdominowali rozgrywki zaplecza elity. Przegrali tylko trzy mecze w sezonie i pewnie po roku przerwy awansowali do najwyższej klasy rozgrywkowej. Z kolei poloniści do końca musieli drżeć o ligowy byt i by po roku znowu nie spaść do II ligi. Grudziądzanie ostatecznie skończyli na 7. miejscu w elicie, ostatnim bezpiecznym.
PAŹDZIERNIK - Bartosz Zmarzlik na Motoarenie w Toruniu obronił indywidualne mistrzostwo świata.
Tegoroczny cykl Grand Prix został okrojony do ośmiu turniejów, które odbywały się w Polsce i Czechach. 2 i 3 października miały miejsce ostatnie dwie finałowe rundy. Zmarzlik do przedostatniego turnieju walczył z Taiem Woffindenem o tytuł. Wszystko skończyło się szczęśliwie dla Polaka, który w ostatnich zawodach wygrał zdecydowanie i przypieczętował mistrzostwo!
LISTOPAD - rozgrywki znowu bez kibiców. Koronawirus znowu zaatakował. Ponownie ucierpieli kibice, którzy nie mogą przychodzić na stadiony i do hal, by dopingować swoich ulubieńców. Sportowcy muszą rywalizować w pustych obiektach i jak sami przyznają: czują się jak podczas sparingów, a nie meczów o punkty.
