Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport źle finansowany?

Sławomir Bobbe, Wojciech Mąka
Najwyższa Izba Kontroli wystawiła negatywną ocenę ratuszowi za działania związane ze wspieraniem kultury fizycznej w mieście.

Najwyższa Izba Kontroli wystawiła negatywną ocenę ratuszowi za działania związane ze wspieraniem kultury fizycznej w mieście.

Wydział Promocji, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Bydgoszczy zdecydował o zakupie... przyczepy do przewożenia kajaków. Mieści sześć łodzi i kosztowała 6,5 tysiąca złotych. Jest własnością ratusza.

<!** reklama>- Miasto w tym roku zakupiło dla bydgoskich klubów sprzęt za około 600 tys. złotych. Trafił on do ośmiu klubów. Zawisza zwrócił się z wnioskiem o zakup przyczepy do przewożenia kajaków, która formalnie będzie własnością Urzędu Miasta, a klubowi zostanie użyczona. Zostanie także wykorzystana do obsługi wypożyczalni kajaków - wyjaśnia Piotr Kurek, rzecznik prezydenta. - Możemy wspierać kluby na dwa sposoby: albo przekazując środki na zakup, albo kupując sprzęt i użyczając. To drugie rozwiązanie jest lepsze, szczególnie po doświadczeniach z klubem Astoria, gdzie likwidator zajął sprzęt sportowy, zakupiony za miejskie pieniądze.

Jednak to właśnie sposób wydatkowania pieniędzy na sport wzbudził zainteresowanie NIK, która wzięła pod lupę wydatki sportowe kilku samorządów i sporządziła raport „Finansowe wspieranie kultury fizycznej i sportu przez wybrane jednostki samorządu terytorialnego”. Bydgoszcz znalazła poczesne miejsce w tym dokumencie. Niestety, nie zawsze zabiegi ratusza były ukazywane w pozytywnym świetle.

Główne zarzuty NIK to brak kontroli zleconych zadań przez samorząd w trakcie i miejscu ich wykonywania oraz straty ponoszone przez spółki, które dotyczyły nawet 75 proc. wysokości wkładów miasta. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie NIK, prezydent Bydgoszczy wyjaśnił, że od początku zakładano straty finansowe na działalności, byle zachować płynność finansową spółek, których sytuacja ma się poprawić po znalezieniu inwestorów strategicznych.

- Miasto, inwestując w spółki sportowe, ma świadomość, że trudne jest osiągnięcie przez nie dodatniego wyniku finansowego. Celem podwyższania kapitału było inwestowanie w rozwój spółek, a tym samym wzrost ich poziomu sportowego. Cel ten udało się osiągnąć. Miało to też wymierny wpływ na efekt promocyjny miasta. Suma związanych z tym kosztów była jednak wyższa niż uzyskane przychody ze sprzedaży biletów i wpływów sponsorskich. Wpłynęło to na znaczące obniżenie kapitałów zakładowych spółek sportowych. Dziś staramy się urealniać koszty w zależności od wpływów sponsorskich i budować budżety w oparciu o wieloletnie perspektywy - zapewnia Piotr Kurek.

Kontrolerzy podkreślają, że weryfikacja wydatków klubowych opierała się tylko na przyjęciu ich deklaracji. NIK zwróciła też uwagę na niewypełnienie przez prezydenta miasta obowiązku powołania rady sportu. Ostatecznie negatywnie zaopiniowano działania miasta w tym zakresie. Po kontroli NIK prezydent Bruski powołał do życia Radę Sportu Miasta Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!