Studenci UTP czują się dyskryminowani przez Urząd Miasta. „Express” przedstawia kulisy organizacji tegorocznych juwenaliów.
<!** Image 2 align=right alt="Image 149973" sub="W Bydgoszczy znajduje się jedenaście uczelni wyższych. Czy w przyszłości uda im się zorganizować juwenalia wspólnie? Na zdjęciu blokada Łużyka, impreza organizowana przez UKW. Fot. Dariusz Bloch">Rok 2008 nie występuje dr Alban, rok 2009 nie występuje grupa Brainstorm, rok 2010 nie występuje Coma, wykonawcy, którzy mieli zagrać. Tegoroczne juwenalia przebiegały w cieniu konfliktu między Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym a pozostałymi dziesięcioma uczelniami. Spotkania dotyczące jednych wspólnych juwenaliów w Bydgoszczy trwały od lutego zeszłego roku.
- Nalegaliśmy na sformalizowanie porozumienia między samorządami. Festiwal miał trwać nie dłużej niż siedem dni. Miały się odbyć trzy koncerty na terenach wybranych przez przewodniczącego samorządu studenckiego UKW, UTP i osobę delegowaną przez pozostałe uczelnie, a każda z osób miała podjąć decyzję niezależnie od pozostałych. Każdy z nas miał odpowiadać za koncert na wybranym przez siebie terenie. Nie chcieliśmy brać na siebie odpowiedzialności za nieudane imprezy innych uczelni - mówi Karolina Gierszewska, przewodnicząca samorządu studenckiego UTP.
Dokument z tymi regulacjami przedstawiła 16 grudnia 2009 roku na spotkaniu z UKW. Nie spotkał się z przychylną reakcją. - Ten pomysł to udawanie, że coś chce się zrobić wspólnie - odpowiada Michał Ratajczak, przewodniczący samorządu studenckiego UKW. Podobne stanowisko przyjął Urząd Miasta i nie dofinansował juwenaliów UTP. - Pismo od prezydenta w tej sprawie sugerowało, że mamy dogadać się z pozostałymi uczelniami - mówi Karolina Gierszewska. - Przecież próbowaliśmy. Nie pierwszy raz jesteśmy dyskryminowani, podobna sytuacja miała miejsce w 2008, kiedy ratusz na organizację juwenaliów (UKW, UTP, CM) przeznaczył 19 tysięcy złotych, a kulturaliów, które organizowały uczelnie prywatne 44 tysiące (dla porównania juwenaliowy budżet toruńskiego UMK w tym roku to 200 tys. zł). To nie w porządku. Nam jeszcze nigdy nie zdarzyła się koncertowa wtopa. W ubiegłym roku, kiedy imprezę organizowaliśmy wspólnie pojawiły się zgrzyty na temat rozliczenia finansowego. Nie przyjechały zaproszone gwiazdy. W tym roku nie wystąpił zespół Coma. Lepiej byłoby, gdybyśmy działali razem, ale trzeba ten nieformalny związek w końcu zalegalizować - dodaje.
<!** reklama>- To są sytuacje losowe. Mogły przydarzyć się każdemu. Dziwi mnie stanowisko UTP. Mam wrażenie, że chodzi o pieniądze, ale chętnie podejmę rozmowy - ripostuje Michał Ratajczak.
Według oficjalnego stanowiska Comy, koncert w piątek został odwołany, bo scena postawiona w kampusie Collegium Medicum nie spełniała standardów technicznych i zagrażała życiu i zdrowiu muzyków. „Ze względu na karygodne zaniedbania organizatorów dotyczące kwestii technicznych, po podjęciu wszelkich starań celem naprawy błędu organizatorów, byliśmy zmuszeni do odwołania koncertu. Jest to pierwsza tego typu sytuacja w 11-letniej historii zespołu” - piszą muzycy na swojej stronie internetowej.
Ile dostali studenci
- W 2008 roku uczelnie organizowały juwenalia osobno. Juwenalia (UKW, UTP, CM) otrzymały od miasta 18 tysięcy złotych, kulturalia (uczelnie prywatne) - 44 tysiące.
- W 2009 uczelnie połączyły siły (wystąpiły pod szyldem JK Festival) otrzymały 90 tysięcy złotych.
- W tym roku juwenalia bydgoskie (bez UTP) dostały od miasta 70 tysięcy złotych.