Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spiskowa teoria gry

Robert Borzyszkowski
Robert Borzyszkowski
Wyniki trzeba rozpisać „na głosy”, a losowanie z telewizji najlepiej nagrać na wideo. Dobrze mieć jeszcze program komputerowy, który skróci męki oczekiwania na „złoty strzał”.

Wyniki trzeba rozpisać „na głosy”, a losowanie z telewizji najlepiej nagrać na wideo. Dobrze mieć jeszcze program komputerowy, który skróci męki oczekiwania na „złoty strzał”.

<!** Image 2 align=left alt="Image 9327" >Myli się ten, kto myśli, że spiskowa teoria dziejów dotyczy tylko wielkich wydarzeń, jak choćby zamachy na głowy państw. Również gry losowe mają swoich Sherlocków Holmesów, którzy stawiają wręcz nieprawdopodobne hipotezy, co do działań sił trzecich w opartej na prawdopodobieństwie zabawie.

Kulki trzeba śledzić

Jedna z teorii mówi o tym, że wygra ten, kto rozszyfruje jaki wpływ na wylosowane kule z numerami ma czas ich mieszania w bębnie. Badacze tego sposobu zasiadają przed telewizorami nie po to, by szybko dowiedzieć się, że już są bogaci. Podstawowy ekwipunek badacza, to stoper, kartka i ołówek. Jednak nie wszystkim wystarcza satysfakcja z ewentualnego potwierdzenia, że kulki mogą mieszać się kilka sekund krócej lub dłużej.

Z grupy „strażników czasu” wyodrębniła się podgrupa badaczy numerów zestawów kul. Pracę ułatwia im dostęp do komputerowych technik obróbki obrazu. Wystarczy nagraną transmisję losowania puścić przez program, powiększyć obraz kulki, sprawdzić numer serii i już wiadomo, że w tym losowaniu grała seria na przykład 3. Jednak nijak to się nie przekłada na wytypowanie pewniaków, które przyniosą górę upragnionych pieniędzy.

Internet to potęga

Jeszcze dekadę temu najwytrwalsi poszukiwacze systemów zapisywali drobnym maczkiem zeszyty, przenosili wyniki na wielkie płachty papieru, tworzyli mapy, matryce i inne „naprowadzacze” na wymarzony cel. Ci, którzy pałają niechęcią do zdobyczy cywilizacji działają tak do dziś. „Nowocześni” gracze wykorzystują wszelkiej maści programy, które odwalają za nich benedyktyńską robotę. Bez względu na metody wszyscy jednako poszukują swojego „świętego Graala”, który zapewni im bogactwo.

Prawdziwa rewolucja w „dochodzeniu prawdy” o grach losowych rozpoczęła się, gdy Internet trafił pod „strzechy”. Bardzo szybko w sieci pojawiły się strony, mniej lub bardziej komercyjne, na których znaleźć można niezbędne do wzbogacenia się informacje. Witryny o tej tematyce mają bardzo dużą grupę stałych bywalców, no bo w końcu niewielu jest takich ludzi, którzy nie chcą być bogaci.

Sieciowi megaaltruiści

Po wpisaniu w wyszukiwarkę słów: Multilotek, Lotto czy system, znaleźć można cały katalog informacji o systemach i programach ułatwiających ich tworzenie. Oczywiście nic za darmo. Oprogramowanie samo aktualizuje wyniki losowań i jest w stanie zrealizować prawie każdy matematyczny pomysł swojego pana i władcy.

Programiści poszli tak daleko, że leniwy przyszły milioner nie musi nawet wypełniać kuponu. Jeden klik i kupony już się drukują. Na razie nikt nie wymyślił jak nie ruszając się z domu elektronicznie dostarczyć je do kolektury. Pomijając fakt, że superprogramy trochę kosztują, należy doceniać altruizm ich twórców. Bo przecież nic tak nie cieszy jak bliźni, który zamiast egoistycznie zapełniać konta dzięki magicznym programom, dzieli się nimi z ludzkością.

Kupą mości panowie ...

Na handlowych walorach Internetu jednak nie koniec. Tak jak w przypadku miłośników starych wiatraków, czy zbieraczy babiego lata, tak i fani gier mają swoje fora dyskusyjne. To na nich najczęściej „zawodowi” gracze uchylają rąbka tajemnicy i to na forach najczęściej „usłyszeć” można rozpaczliwe wołanie tych, którzy potrzebują szybkich pieniędzy, jak i tych, którzy szybko pozbyli się, czasami bardzo dużych kwot.

Ważne jest jednak to, że gracze poruszający się bez Internetu, jak „pijane dzieci we mgle”, w końcu mogą zorganizować się w silną grupę i zjednoczeni wspólnym, a zarazem indywidualnym interesem, nieuchronnie zmierzają do zdobycia pieniędzy, a może i sławy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!