Polacy byli zdecydowanymi faworytami Speedway Of Nations U21 rozgrywanego w Rydze. Nasi młodzi żużlowcy już dwa razy zdobywali drużynowe mistrzostwo świata juniorów. W zeszłym roku filarami polskiej drużyny byli Wiktor Przyjemski i Mateusz Cierniak. Teraz do składu dołączył Bartłomiej Kowalski.
W pierwszym wyścigu Polacy pokonali podwójnie gospodarzy, ale Kowalski musiał dogonić Francisa Gustsa. Cierniak odjechał wszystkim.
Drugi bieg był słabszy w wykonaniu polskich zawodników, bo przegrali z parą duńską. Ze startu najlepiej wyszedł Cierniak i utrzymał prowadzenie do końca, ale Kowalski tylko przez chwilę był trzeci i ostatecznie dojechał ostatni, więc przegrana 4:5.
W 10. biegu Przyjemski jako rezerwa zwykła zastąpił Kowalskiego i Polacy podwójnie przywieźli Niemców. Wygrał Cierniak przed Przyjemskim.
W 12. wyścigu przeciwko Czechom manewr został powtórzony i efekt końcowy taki sam. Kolejna podwójna wygrana i przewaga Polaków nad resztą stawki wzrosła.
Kolejny raz ten ruch powtórzono w 15. biegu z Brytyjczykami i znowu wygrana 7:2. Tym razem pierwszy przyjechał Przyjemski przed Cierniakiem.
I jeszcze raz to samo w 20. wyścigu przeciwko Australijczykom. Bieg był powtarzany, bo na pierwszym łuku upadł James Pearson. W powtórce na starcie wystrzelił Przyjemski i odjechał reszcie stawki, a Cierniak do końca bił się z sukcesem o drugą lokatę.
W wyścigu finałowym rywalami Polaków byli Duńczycy. Podobnie jak wcześniej bez wielkich emocji. Polacy wygrali start i uciekli rywalom, rewanżując się za wcześniejszą porażkę. Pierwszy był Cierniak.
Wyniki
- 1. Polska 46 punktów (Cierniak 26+2, Kowalski 3+1, Przyjemski 17+2)
- 2. Dania 33 pkt
- 3. Łotwa 27 pkt
- 4. Australia 25 pkt
- 5. Niemcy 24 pkt
- 6. Czechy 23 pkt
- 7. Wielka Brytania 20 pkt
To już 16. złoty medal polskich juniorów oraz 18. krążek w ogóle.
