Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sondaż z niewiadomymi. Zaskakujące wyniki badania preferencji wyborczych bydgoszczan

Jarosław Jakubowski
Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy przygotowała sondaż, z którego wynika, że największym poparciem na ponad dwa tygodnie przed wyborami cieszyli się Rafał Bruski i Konstanty Dombrowicz.

Sondaż przygotowała Pracownia Analiz Społecznych i Rynkowych przy WSG. Badania przeprowadzano 28-30 października w Bydgoszczy na próbie 570 osób dobranych w sposób proporcjonalny ze względu na płeć i wiek (zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego).
[break]

Bydgoszcz w pigułce 380 osób

Badanie przeprowadzano metodą twarzą w twarz za pomocą ankiety, zawierającej listę wszystkich kandydatów, startujących w wyborach na urząd prezydenta miasta Bydgoszczy. 380 osób spośród ankietowanych zadeklarowało udział w głosowaniu. Mieszkańcy Fordonu stanowią 25 procent próby.
Na Rafała Bruskiego chciało zagłosować 47,10 proc. badanych, na Konstantego Dombrowicza - 23,40 proc. To dwaj zdecydowani faworyci sondażu. Na dalszych miejscach uplasowali się: Marcin Sypniewski (8,70 proc.), Małgorzata Stawicka (5,50 proc.), Marek Gralik (5,30 proc.), Mariusz Nowowiejski (4,70 proc.), Anna Mackiewicz (3,70 proc.) oraz Piotr Cyprys (1,60 proc.).
W rozbiciu na grupy wiekowe, to wśród najmłodszych wyborców (20-29 lat) największym poparciem cieszy się Marcin Sypniewski (24,20 proc. jego sympatyków stanowią osoby z tej grupy wiekowej). Z kolei najstarsi wyborcy największym zaufaniem obdarzają Konstantego Dombrowicza (36 proc. jego sympatyków to osoby z grupy „70 plus”).
Jeśli chodzi o podział wyborców ze względu na wykształcenie, to silną grupę stanowią osoby z wykształceniem średnim i wyższym. Tutaj różnice między poszczególnymi kandydatami nie są znaczne.

Jakaś niewyraźna ta kampania

Interpretując wyniki sondażu, należy wziąć pod uwagę, że aż 16 proc. spośród wszystkich zapytanych osób stanowili niezdecydowani, a 4 proc. zadeklarowało, że nie będzie uczestniczyć w wyborach.
„Większość pytanych osób, które odmawiały udziału w sondażu wskazywała, iż nie zna kandydatów i nie interesowała się jeszcze wyborami samorządowymi. Znaczna część badanych nie kojarzyła nazwisk i sylwetek części kandydatów, przez co wybierała te brzmiące znajomo. Fakt ten, w połączeniu z niską intensywnością kampanii, może mieć wpływ na wyniki sondażu. Można zakładać 10-20 proc. (względem ich wyniku sondażowego) przeszacowania poparcia dwóch prowadzących kandydatów oraz spore niedoszacowanie pozostałych” - zastrzegają autorzy badania. Kandydaci notowali też różne poparcie w poszczególnych dzielnicach miasta. Świadczy to o różnej intensywności kampanii i różnym stopniu dotarcia do wyborców.
Ankieterzy podkreślają, że znaczna część mieszkańców Bydgoszczy nie wyraża jeszcze zainteresowania wyborami samorządowymi i nie orientuje się w listach kandydatów na prezydenta miasta czy w programach politycznych. Te przypuszczenia badawcze znajdują potwierdzenie w wysokim odsetku wskazań dla kandydatów, których nazwiska budzą wśród mieszkańców skojarzenia i są znane.
Według komentarzy badanych, kampania w mieście jest mało widoczna i niekonkretna.
„Niezdecydowanie respondentów w dużej mierze może wynikać z faktu, iż sondaż przeprowadzany był we wczesnym okresie przedwyborczym oraz w okresie poprzedzającym Dzień Wszystkich Świętych” - piszą eksperci Pracowni Analiz Społecznych i Rynkowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!