Śmiertelny wypadek na drodze nr 5. Z BMW wypadł silnik [ZDJĘCIA]

Czy widział Pan przebieg wypadku ?

Problem jaki mają ludzie w dresach, to tylni napęd w aucie. Ten napęd jest zajebiaszczy, na zaśnieżonym parkingu pod lidlem, ale w trasie to trzeba umieć tym jeździć. Trzeba mieć olej w głowie i lata praktyki na tylnionapędowcach. Trzeba wiedzieć, że w tych autach sprawdza się rozbieżność, a nie zbieżność, kupuje się dobre opony, a nie stare "letniaki". Obrót i sprzedaż samochodami tak niebezpiecznymi jak m.in. BMW, powinna być nadzorowana podobnie jak handel bronią:)))

przecież to kierowca bmw :D

Będziesz miał wypadek...

BMW i ... wszystko jasne!

Choć sam jestem kierowcą BMW, zgodzę się z tobą, że 80% kierowców tej marki ma mentalność tępego dresa, dziś jadę nową BMW m5 (600km) około 100-110 bo mgła, starą drogą Lipno - Warszawa i jakiś cham w pordzewiałej E36 się produkuje by za wszelką cenę mnie wyprzedzić, pewnie czereśniak w cv sobie wpisze jako sukces, jadąc pod górę mnie wyprzedził... masakra, jakby zza górki wyjechała np. Yariską czy Tico matka z dziećmi... A brudne piz.. w szrocie były wniebowzięte, poczuły się kimś momi że i tak patrzyłem na nich z politowaniem... bieda i finansowa i umysłowa

z wrodzoną życzliwością. Bo "może jechał do chorej żony albo dom mu się palił?"
Nie wiem czy jesteś patolą ale durniem na pewno.

Kawałkiem gówna we wronę.

Kawałkiem gówna we wronę.

a z dresa mózg.

Ciekawe czy te miłosierne komentarze o szczęściu ze śmieci człowieka to piszą bardziej katole co trzepią się nad życiem poczętym czy wszelkiej maści lewacy od ochrony psów, kotów i uchodźców z Afryki. Bo na zwykłą patolę internetową to trochę za dużo.
To mnie ten facet mógł skasować bo to ja między innymi zatrzymałem się tuż po wypadku pomagać ale w życiu bym się nie cieszył ze śmierci innego człowieka. Może jechał do chorej żony albo dom mu się palił?

Niestety na tym zakręcie często samochody wypadają z drogi. Ostatnio jak mój chłopak prowadził swoją bmw, to też prawie tam wypadł a wcześniej wypił tylko 5 piw wiec był trzeźwy.

świry z bmw, pewnie jeszcze wieśniak

Możecie sobie pisać i minusować ale to nie zmieniło moich planów wręcz przeciwnie wszystko się udało:))) i z kwaterunkiem i z wyjazdem do LO:)))) a teraz miłej niedzieli zgorzkniałe trolle internetowe na garnuszku mamusi hahaha:)))))))

Byłam w cudownym Paryżu ale w Londynie ani razu:))). Znajomy zaprosił mnie na święta do siebie tyle że ja nie latam samolotami w zimie, zwyczajnie się boję bo różnie to bywa..... Umówiliśmy się na wiosnę:)))) rany ale jestem podekscytowana:))))) tyle ciekawych rzeczy o tym miejscu słyszałam:)))), już nie mogę się doczekać ^^.