Pierwsza informacja o wypadku na skrzyżowaniu alei Bartoszewskiego i ulicy Pryncypalnej wpłynęła do służb ratowniczych kilkanaście minut po godz. 23. Ktoś zadzwonił na numer alarmowy pogotowia ratunkowego - 999. Gdy pierwsza karetka była na miejscu, ratownicy poprosili o pomoc strażaków, gdyż w jednym z samochodów pozostawały zakleszczone osoby.
Przebieg wypadku na alei Bartoszewskiego
Ulicą Pryncypalną w stronę ulicy Rzgowskiej na wprost przez skrzyżowanie z aleją Bartoszewskiego jechało citroenem xsara picasso pięć osób. Za kierownicą citroena siedziała 35-letnia kobieta, obok niej również kobieta, a na tylnym fotelu trzy osoby. Za kierowcą siedział 68-letni mężczyzna, a obok niego dwie kobiety. W tym czasie wyłączona już była sygnalizacja świetlna i to właśnie kierujący citroenem powinni ustąpić pierwszeństwa na skrzyżowaniu.
Gdy citroen wjechał na skrzyżowanie, w jego lewy bok z impetem uderzyła rozpędzona toyota auris. Siła uderzenia była tak wielka, że citroen przejechał na drugą stronę alei Bartoszewskiego i zatrzymał się dopiero po kilku obrotach wokół własnej osi. W tym czasie przez tylną szybę z auta wypadły pasażerki siedzące z tyłu. 66- i 68-latka nie miały zapiętych pasów bezpieczeństwa. Zginęły na miejscu.
W kompletnie rozbitym samochodzie zakleszczony został mężczyzna, który jako jedyny z tyłu samochodu miał zapięte pasy. Strażacy ewakuowali go z pojazdu, a ratownicy medyczni natychmiast przystąpili do reanimacji. Niestety mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, 68-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
Toyota, prowadzona przez 21-letniego mężczyznę, po zderzeniu przejechała jeszcze kilkanaście metrów i samochód obróciło tyłem do kierunku jazdy. Pasażerowie wysiedli z auta o własnych siłach.
Zabici i ranni
W wypadku zginęło troje pasażerów citroena. Wszyscy w czasie jazdy siedzieli na tylnej kanapie samochodu. Kobiety siedzące z przodu jechały w pasach bezpieczeństwa. Obie zostały odwiezione do szpitala Jonschera z niegroźnymi dla życia obrażeniami.
Pięcioro młodych ludzi, podróżujących toyotą, odniosło niegroźne obrażenia dla ich życia. Troje z nich zostało odwiezionych do szpitala Kopernika, a dwoje do szpitala WAM.
Prokuratorskie śledztwo
Kierowcy obu pojazdów bezpośrednio po zdarzeniu byli trzeźwi, a cała sytuacja została zarejestrowana przez monitoring miejski. Nie będzie więc problemu z ustaleniem okoliczności tego wypadku. Policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli szereg śladów, a pojazdy zostały zabezpieczone do badań biegłego z zakresu wypadków komunikacyjnych.
W sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym będzie prowadzone prokuratorskie śledztwo. Szczegółowo okoliczności tego wypadku badać będą policjanci z łódzkiej drogówki pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź Polesie.
Domniemanej sprawczyni wypadku może grozić kara do 8 lat pozbawienia wolności.