Filozofia wykwintności
W czasach świetności Lubostronia, czyli w XIX wieku kulinaria stanowiły ważną sferę pałacowego życia. Wówczas przeminęła już moda na rubaszne uczty, na który goście po prostu się obżerali.
- Za czasów Skórzewskich stoły nie uginały się już od nadmiaru jedzenia. Podobnie jak na dworach francuskich, w Lubostroniu stawiano na wykwintność dań i mi ta filozofia jest zdecydowanie bliższa – opowiada w odcinku Rafał Godziemski, kucharz i szef restauracji „Memo & Wine” w Bydgoszczy.
Wnętrza pełne tajemnic
W odcinku odkrywamy tajemnicze, ukryte przejścia i oglądamy niezwykły wystrój pałacu. Zaglądamy też na pierwsze piętro, gdzie mieści się pewien tajemniczy korytarz. Prowadził on kiedyś do prywatnych apartamentów rodziny Skórzewskich, chociaż jak w poprzednim odcinku mówił dyrektor pałacu, pan Andrzej Budziak, hrabiostwo rzadko z nich korzystało, wybierając tańszą w utrzymaniu oficynę pałacu.
Prawdziwym fenomenem Lubostronia są też świetnie zachowane piwnice. Rafał nie byłby sobą, gdyby nie zobaczył ich na własne oczy, a w międzyczasie… nie upichcił czegoś pysznego! Tym razem jest to:
Zupa z klopsikami z białej kiełbasy
- Cebula
- 3 plastry wędzonego boczku
- Marchewka
- Pół małego selera
- Łodyga selera naciowego
- Kiełbasa biała z metra od PROSIACZKA
- Kromka chleba (na grzanki)
- Ząbek czosnku
- Filiżanka sosu beszamelowego
- Łyżeczka musztardy OCETIX, np. sarepskiej
- Sól
- Pieprz
- Masło z Warlubia JAGR
- Jajko
- Odrobina tartego sera
Odcinek powstał we współpracy z: