Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służby potrzebują nowego człowieka

Przemysław Łuczak
Nie ma zastrzeżeń do pracy szefa ABW, ale jego rezygnację przyjął bez dyskusji. Tak premier wyjaśniał wczoraj przyczyny dymisji Krzysztofa Bondaryka.

Nie ma zastrzeżeń do pracy szefa ABW, ale jego rezygnację przyjął bez dyskusji. Tak premier wyjaśniał wczoraj przyczyny dymisji Krzysztofa Bondaryka.

Rezygnacja szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego gen. Bondaryka to na razie najbardziej sensacyjne wydarzenie rozpoczętego 2013 roku.

Wzorowa służba

- Dymisję szefa ABW łączę z zapowiadanymi przez premiera zmianami o charakterze modelowym w agencji - powiedział nam wczoraj europoseł Janusz Zemke, były szef Sejmowej Komisja ds. Służb Specjalnych. - Nie brakowało wprawdzie innego rodzaju spekulacji, że Bondaryk jest człowiekiem Schetyny, itd., ale dlaczego miałby rezygnować z tego powodu właśnie teraz? Nie ma też w tym momencie jakiejś krytyki ABW. Dymisja jest konsekwencją tego, że odbyło się posiedzenie kolegium ds. służb specjalnych, na którym przedstawiono koncepcję zmian. Więc Bodnaryk pewnie powiedział, że nie chce dawać temu swojej twarzy.

<!** reklama>

Opinię europosła Zemkego godzinę później potwierdził premier Donald Tusk. - Uważam pięć lat jego służby za wzorowe - powiedział premier. - Nieprzypadkowo był najdłużej urzędującym szefem tego typu instytucji w Polsce. Zaakceptowałem rezygnację gen. Bondaryka, ponieważ wiem, że jeszcze będziemy ze sobą współpracować. Myślę, że generał będzie jeszcze Polsce potrzebny.

Będą zmiany w ABW

Premier przypomniał, że już od lata 2012 r. mówił o potrzebie zmian w ABW, która w większym stopniu powinna zajmować się sprawami analitycznymi niż policyjnymi. Chodzi o to, żeby ABW w porę zapobiegała zagrożeniom bezpieczeństwa państwa, a nie zajmowała się ściganiem przestępców. To pozostanie w gestii innych służb mundurowych. - Już jesienią ubiegłego roku gen. Bondaryk w rozmowie ze mną mówił, że kierunek proponowanych zmian nie jest zgodny z jego wyobrażeniami - dodał Tusk. - Powiedzieliśmy więc sobie, że nowe zadania będą wymagały nowego człowieka. Jego rezygnację uznaję za bardzo cywilizowany gest.

- Generał Bondaryk był zwolennikiem dominującej roli ABW wśród polskich służb, stworzył centrum antyterrorystyczne, ciągle rozbudowywał kierowaną przez siebie agencję - mówi Janusz Zemke. - Zwyciężyła jednak koncepcja, którą lansują ministrowie spraw wewnętrznych i obrony - Cichocki i Siemoniak. ABW ma być częścią MSW na takich samych zasadach, jak straż graniczna czy pożarna. Oczywiście wiele spraw w funkcjonowaniu służb specjalnych wymaga korekty, ale do tej pory nie przedstawiono publicznie żadnych propozycji zmian. Można więc powiedzieć, że poległ pierwszy facet w wojnie, której frontów nie znamy - stwierdza europoseł. Dzisiaj sprawą dymisji szefa ABW zajmować się będzie Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych. Niektórzy jej członkowie byli zaskoczeni ekspresowym tempem przyjęcia dymisji przez premiera.

„Skandal i złamanie ustawy”

Najbardziej zbulwersowało to wiceprzewodniczącego komisji Marka Opiołę z PiS, który uznał decyzję Donalda Tuska za skandal i złamanie ustawy o ABW. Wcześniej wniosek o dymisję powinien być bowiem zaopiniowany przez posłów. - To przecież speckomisja nadzoruje i kontroluje służby specjalne - uważa Opioła. Natomiast zdaniem Marka Biernackiego z PO, przepisy o zasięgnięciu opinii nie dotyczą tej konkretnej sytuacji, ponieważ Krzysztof Bondaryk sam zrezygnował ze stanowiska. Podobnie tłumaczył swoją decyzję premier Tusk. - Trudno mi wyobrazić sobie negatywną opinię komisji, skoro gen. Bonadryk sam zrezygnował ze stanowiska.

Nawiasem mówiąc, opinia posłów nie jest dla premiera wiążąca. Generał Bondaryk odejdzie z ABW 15 stycznia, a jego obowiązki będzie pełnić dotychczasowy zastępca szefa agencji, Dariusz Łuczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!