https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słuszna komisja w bardzo smutnej sprawie

Marek Nienartowicz
Rozmowa z GRZEGORZEM KARPIŃSKIM, posłem Platformy Obywatelskiej, o tzw. sprawie Olewnika i pracy badającej ją komisji śledczej, w której poseł zasiada.

Rozmowa z GRZEGORZEM KARPIŃSKIM, posłem Platformy Obywatelskiej, o tzw. sprawie Olewnika i pracy badającej ją komisji śledczej, w której poseł zasiada.

Mamy do czynienia z kolejną co najmniej niejasną sytuacją w tzw. sprawie Olewnika. Jak traktować sytuację z samobójstwem strażnika więziennego?

<!** Image 2 align=right alt="Image 126285" sub="Grzegorz Karpiński z Platformy Fot. Adam Zakrzewski">Sprawę samego samobójstwa wyjaśnia raport Ministerstwa Sprawiedliwości. Natomiast wielkim zaskoczeniem jest przede wszystkim to, że Służba Więzienna tak długo nie informowała o nim opinii publicznej. Takie fakty, mające jakikolwiek związek ze sprawą Olewnika, powinny być natychmiast ujawniane. Od razu rodzą się domysły, podejrzenia. Już dość w tej sprawie było takich sytuacji, gdy organy państwowe dobrze nie zadziałały.

Jak idzie śledztwo? Poznał Pan już akta sprawy?

Od 9 tygodni przebywam cały czas w Warszawie. Poza posiedzeniami komisji zapoznawałem się z aktami sprawy.

Są szokujące, jak niektórzy twierdzą?

Po ich przeczytaniu przede wszystkim miałem wrażenie potężnego smutku. Choćby po lekturze planu czynności śledczych, sporządzonego przez jednego z prokuratorów. Składał się z zaledwie 4 punktów. Dwa ostatnie były najbardziej szokujące. Prokurator zakładał przesłuchanie Krzysztofa Olewnika w razie jego odnalezienia po porwaniu oraz sekcję zwłok, gdyby odnaleziono ciało.

Ile czasu potrzebuje jeszcze komisja, by wyjaśnić sprawę?

Myślę, że raport komisji powstanie najwcześniej w grudniu. Ciągle mamy do przesłuchania wielu świadków.

<!** reklama>Czy można już coś powiedzieć o wnioskach komisji czy zarzutach dla kogoś?

Na pewno wnioski będą dotyczyły zmian w przepisach. Przesłuchania prokuratorów pokazują, jak mogą spychać na siebie odpowiedzial ność na zasadzie „to nie ja, to tamten”. Tak być nie może. O tym, czy komuś konkretnemu postawimy zarzuty, na razie za wcześnie jest mówić.

Komentatorzy są zgodni, że komisja Olewnika jest jedyną spośród komisji śledczych działających obecnie w Sejmie, która dobrze pracuje, a jej działalność może przynieść efekt. Od środka też to tak wygląda?

Wszystkie osoby zasiadające w komisji zdają sobie sprawę, że chodzi o wyjaśnienie okoliczności śmierci człowieka. Po prostu nie wypada do tego mieszać polityki. Poza tym chodzi o sprawę sprzed wielu lat. Nie dotyczy ona bieżącego życia politycznego. No i mamy sprawę idealną dla komisji śledczej. Nie zadziałało państwo, więc komisja wyjaśnia, czemu tak się stało, jak to państwo naprawić.

Czyli nie sprawdziły się wątpliwości premiera Donalda Tuska, że komisja „utopi” sprawę Olewnika w bieżącej polityce.

Miałem takie same wątpliwości jak premier. Teraz nie mam żadnych. Ta komisja jest potrzebna państwu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski