

W polskiej wersji programu pary biorą ślub całkiem na serio. Po raz pierwszy spotykają się przed prawdziwym urzędnikiem, by podpisać wszelkie potrzebne dokumenty i wyjść z sali już formalnie jako mąż i żona. Na przykład w Australii jest inaczej. Tam pary biorą ze sobą nieformalny ślub, który w świetle prawa wcale nie jest ważny!
Zarówno w polskiej jak i zagranicznych wersjach programu, uczestników dobierają eksperci. W naszym kraju jest to dwoje lub troje psychologów. Za granicą o odpowiedni dobór par dba cały szereg specjalistów: od psychologów przez neuropsychoterapeutów po... specjalistów od randek!

W naszym kraju program opiera się na prawdziwych emocjach, a za granicą sceny są.. reżyserowane! Jedna z uczestniczek australijskiej edycji show wyznała, że sama szła do ołtarza kilka razy, bo musiała powtórzyć scenę. Potarzane były także m.in pocałunki.

Za granicą - w Australi czy USA program dysponuje olbrzymim budżetem. Pomijamy już fakt, że sami uczestnicy to zazwyczaj bogaci, świetnie ubrani ludzie. Sama produkcja jest "ekskluzywna". W podróż poślubną świeżo upieczeni małżonkowie wysyłani są na egzotyczną plażę. Przypomnijmy, że w Polsce najczęściej lądują w niewielkim pensjonaciku w naszych rodzimych miejscowościach.