https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słomiany zapał psychopaty

Jarosław Jakubowski
Na rolników z gmin Koronowo i Sicienko padł blady strach. Ktoś podpala stogi słomy na polach. Straty to dziesiątki tysięcy złotych.

Na rolników z gmin Koronowo i Sicienko padł blady strach. Ktoś podpala stogi słomy na polach. Straty to dziesiątki tysięcy złotych.

<!** Image 2 align=right alt="Image 133273" sub="Ogromny stóg słomy spłonął jak zapałka. Fot. Paweł Górecki">Dochodziła godzina pierwsza w nocy z poniedziałku na wtorek, kiedy ogromny stóg słomy na polu w Witoldowie (gm. Koronowo) stanął w płomieniach. Z pobliskiego budynku mieszkalnego wybiegli przerażeni ludzie. - Mimo że tej nocy padał deszcz, w środku słoma była sucha jak pieprz. Akcji ratunkowej nie ułatwiał też zmieniający się wiatr - mówi Artur Koper, sołtys Witoldowa.

W akcji gaśniczej wzięły udział cztery jednostki: z Ochotniczej Straży Pożarnej z Koronowa, Gościeradza, Wtelna i Gogolinka. Gdy pożar ugaszono, ze stogu zostały tylko zgliszcza. Spłonęło 800 ułożonych w pryzmę balotów o wymiarach 20 na 50 metrów. Musiało interweniować pogotowie ratunkowe, bo syn rolnika uległ zatruciu dymem, na szczęście niegroźnemu. - Spalona słoma kosztowała około 16 tysięcy złotych. Co gorsza, rolnik stracił zapas paszy dla zwierząt na cały sezon. Wspólnie z innymi rolnikami, którzy mają większe ilości słomy, zbierzemy dla niego zapas. Zwróciliśmy się też o pomoc do gminy - dodaje Artur Koper.

<!** reklama>Ślady wskazują na celowe działanie podpalacza. - Pożar stogu zaczął się od strony szosy. Wystarczy, że ktoś rzucił petardę - mówi Andrzej Szwesta z OSP Gościeradz, który brał udział w akcji gaśniczej.

Pożar w Witoldowie był kolejnym w długiej serii podobnych zdarzeń w ostatnim czasie. - 20 września spłonął stóg słomy w Nowym Dworze koło Więzowna, 1 września byliśmy wezwani do pożaru rżyska w Krąpiewie, a dzień wcześniej spalił się stóg w Wierzchucinie Królewskim - wylicza Włodzimierz Gajewski z Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Koronowie.

<!** Image 3 align=right alt="Image 133273" sub="Akcja gaśnicza z udziałem strażaków ochotników trwała do godzin rannych. Fot. Andrzej Szwesta">Podpalacz-piroman grasuje także na terenie gminy Sicienko. Słoma paliła się w ostatnich tygodniach w miejscowościach Ugoda, Słupowo i Kasprowo. Poważne straty zanotował Zakład Rolny Fundacji im. Hrabiny Anieli Potulickiej w Teresinie. - Została zmarnowana ludzka praca - mówi zdenerowany dyrektor zakładu, Antoni Wilkowski.

Policjanci z posterunku w Sicienku i komisariatu w Koronowie prowadzą dochodzenia w sprawie wszystkich zdarzeń. - Hipotez na temat przyczyn pożarów nie brakuje i żadnej z nich nie możemy na tym etapie wykluczyć - mówi kom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Ludzie mówią, że pożary mogą być dziełem jednego psychopaty albo wręcz szajki podpalaczy. Nie brak opinii, że piromanem może być ktoś z ochotniczej straży pożarnej, bo i takie zdarzenia w przeszłości miały miejsce. Znalezienie sprawcy będzie bardzo trudne, bo nie ma żadnych świadków.

Tymczasem rolnicy w Witoldowie nie kryją obaw, że któryś z nich może być następny. Jeden z nich rozważa nawet zainstalowanie czujników ruchu na swoim polu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski