Polskie skoki narciarskie bez mian. Oto piątka na Lake Placid i Sapporo
Do USA (zawody 9-11 lutego 2024) i Japonii (16-18 lutego) udadzą się ci sami zawodnicy, którzy brali udział w ostatnich imprezach - mistrzostwach świata w lotach i Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen.
- Aleksander Zniszczoł
- Dawid Kubacki
- Kamil Stoch
- Paweł Wąsek
- Piotr Żyła
Dobre wyniki Kota i Wolnego. Zasłużyli na miejsce w kadrze na PŚ w skokach narciarskich?
W składzie kadry w skokach narciarskich możliwe były zmiany. W ostatni weekend w Willingen nie w pełni sił był Paweł Wąsek. Nasz skoczek rozchorował się, został wycofany z kwalifikacji do pierwszego konkursu (w piątek). Wystąpił później w niedzielę, ale nie zakwalifikował się do głównych zawodów. Z jego zdrowiem najwyraźniej jest już na tyle dobrze, by mógł wytrzymać trudy dalekiej, męczącej wyprawy.
Pod znakiem zapytania stał też występ Piotra Żyły (w Willingen mocno rozczarował - 48. i 53. miejsce), jak i Kamila Stocha, który punkty zdobył tylko w jednym konkursie. Pojawiły się głosy, by zamiast w tym czasie wysłać ich na treningi w Europie. Ten manewr wcześniej przyniósł pewną poprawę w przypadku Stocha.
Było to tym bardziej możliwe, że zwyżkę formy zasygnalizowali zawodnicy z zaplecza kadry A, którzy mogliby ich zastąpić (można też było wysłać skromniejszą grupę). W miniony weekend w Pucharze Kontynentalnym ("druga liga" skoków) Maciej Kot wygrał jeden z konkursów - jako pierwszy Polak w tym sezonie - a Jakub Wolny w drugim był 3. Wolny w związku nie ma dobrych notowań, dopiero co był zawieszony za krytyczne wypowiedzi dla mediów o metodach pracy w kadrze B.
Kot natomiast już pokazywał się w PŚ, zdobył nawet punkty w jednym konkursie. Niemniej kolejnej szansy, przynajmniej na razie, nie dostanie.
