https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skłony między przepisami

- Co będziecie robić na WF-ie w tym roku? Co wybraliście zamiast gimnastyki? - zapytaliśmy gimnazjalistkę z Fordonu. - Nic, to samo. Wybór mają mieć pierwsze klasy, w drugim semestrze - odparła.

- Co będziecie robić na WF-ie w tym roku? Co wybraliście zamiast gimnastyki? - zapytaliśmy gimnazjalistkę z Fordonu. - Nic, to samo. Wybór mają mieć pierwsze klasy, w drugim semestrze - odparła.

<!** Image 2 align=right alt="Image 131277" sub="W Zespole Szkół nr 22 w Opławcu zasady udzielania pierwszej pomocy uczniowie mają od dawna w małym palcu. Jednak przedmiot edukacja dla bezpieczeństwa to znacznie więcej materiału do opanowania niż podstawy reanimacji Fot. Archiwum
">Zmiany wprowadzone do systemu edukacji w tym roku są rewolucyjne. Od przyjęcia nowych podstaw programowych dla klas pierwszych wszystkich typów szkół, możliwości zastąpienia tradycyjnych zajęć WF innymi formami aktywności, przywrócenie matematyki na egzamin maturalny, po konieczność zapewnienia w placówkach szafek do przechowywania książek. Reforma jest znacznie głębsza i obejmuje więcej dziedzin szkolnego życia, zależnych od różnych decydentów. Tydzień po inauguracji zaglądamy do bydgoskich podstawówek, gimnazjów i szkół średnich, żeby sprawdzić, jak sobie poradziły z niektórymi z nowych obowiązków. Metodycznie? Intuicyjnie? Jakoś?..

W największej szkole średniej regionu, I Liceum Ogólnokształcącym, rewolucji nie ma. - Wiele elementów reformy wprowadziliśmy wcześniej - mówi dyrektor Jarosław Durszewicz. - Nasza młodzież brała już na przykład udział w obozie narciarskim w ramach WF. Daliśmy sobie też jeszcze semestr na wdrożenie e-dziennika. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu na dopracowanie sieci, zapewnienie bezpieczeństwa danych osobowych. Na pewno wyzwaniem będzie przywrócenie matematyki na maturze. Zrobimy wszystko, by uczniów z nią oswoić. Problem widzą tu humaniści, trzeba będzie głównie okiełznać stres. Obawa jest nieuzasadniona, egzamin na poziomie podstawowym będzie na pewno osiągalny dla uczących się kilka lat matematyki. W razie potrzeby jesteśmy gotowi zorganizować dodatkowe zajęcia.

<!** reklama>Opławiecki zespół szkół słynie z propagowania wśród uczniów i nauczycieli pierwszej pomocy. Dla nich nowy przedmiot, edukacja dla bezpieczeństwa - wprowadzona w miejsce anachronicznego przysposobienia obronnego - nie powinien być żadnym problemem. - Łatwo nie jest - wyjaśnia Barbara Boniek, nauczycielka z ZS nr 22, która będzie prowadziła na WSG studia podyplomowe w tym zakresie. - Nowy kierunek to nie tylko pierwsza pomoc, ale i edukacja na temat zagrożeń niesionych przez życie współczesne - aktów wszelkiego terroryzmu na przykład. A do tego nie są przygotowani nauczyciele p.o., od lat ćwiczący ten sam program. Potrwa więc, zanim do szkół trafią specjaliści. Na szczęście, taki przedmiot może być zrealizowany elastycznie, na przestrzeni trzech lat gimnazjum.

Gorzej z wychowaniem seksualnym, wcześniej modułem nauczania wiedzy o... społeczeństwie. Dziś wykwalifikowany (poprzez studia podyplomowe czy certyfikowany kurs) pedagog będzie go uczył przez semestr w kolejnych klasach gimnazjum, najlepiej w grupach, z podziałem na płeć. Rodzice mogą pisemnie wyrazić sprzeciw, jeśli nie chcą, by córka czy syn w takich zajęciach uczestniczyli. W ZS nr 22 takiej reakcji nie było. - Problemem jest brak dobrych podręczników i ich konkretnego wyboru - komentuje Barbara Boniek, specjalistka i tego przedmiotu. - Intuicyjnie na razie, zgodnie z nową podstawą programową, wybrałam książkę i ćwiczenia. Dzieci korzystają z kserówek...

Wydział Edukacji Urzędu Miasta przeprowadził już pierwsze narady z szefami placówek i nie wynika z nich, by były duże problemy z realizacją nowych wytycznych (mowa tu oczywiście, o dziedzinach, za które odpowiada ratusz, a nie kuratorium). - Jest podejrzanie spokojnie - żartuje dyrektor wydziału, Marian Sajna. - Poważnie jednak, myślę, że jeśli gdzieś nawet występują jakieś kłopoty, rodzice mają świadomość, że nie wszystko można wprowadzić od razu. Na zmiany zapowiedziane w marcu, pieniądze czasem mogą znaleźć się dopiero w nowym budżecie, a rok szkolny nie pokrywa się przecież z kalendarzowym.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski