Podczas trwającego od maja remontu w Muzeum Ziemi Szubińskiej, Piotr Twaróg, pracownik firmy „MAT-BUD”, pod podłogą w pomieszczeniu socjalnym przy scenie znalazł emaliowany szyld.
<!** Image 2 align=right alt="Image 123787" sub="Kolejne muzealne znalezisko prezentują Piotr Twaróg oraz Katarzyna Cieniuch i Kamila Czechowska Fot. Piotr Bembnista
">Pod orłem w koronie umieszczono napis: NOTARIUSZ DR FELIKS MRÓZ. Nazwisko notariusza nic nie mówiło pracownikom muzeum i trudno było powiązać je z Szubinem. Po analizie dostępnych materiałów, w tym spisów notariuszy, okazało się, że nazwisko Feliksa Mroza związane było z Jarocinem.
Kto to był?
Placówka skontaktowała się z Muzeum Regionalnym w Jarocinie z prośbą dotyczącą informacji o notariuszu. Okazało się, że notariusz dr Feliks Mróz jest w Jarocinie postacią znaną. Dyrektor jarocińskiego muzeum Sławomir Pluta przesłał jego biogram.
Feliks Mróz urodził się 14 stycznia 1889 roku we wsi Niezatycze, powiat Przeworsk. Po szkole ludowej, a następnie gimnazjum w Rzeszowie, wstąpił do podchorążówki. Studiował prawo na Uniwersytecie we Lwowie, w 1922 r. uzyskał doktorat na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. „W tym samym roku opuścił wojsko i ożenił się z Marią Kwiecińską. Zatrudnił się na etacie aplikanta notarialnego w Tłustej, pow. Czortów.
<!** reklama>W 1925 r. zdał egzamin notarialny w sądzie aplikacyjnym we Lwowie. Nie widząc możliwości pracy w zawodzie notariusza na terenie Galicji, przeniósł się do Wielkopolski. W 1925 r. podjął pracę w Czarnkowie, zaś po zrównaniu w sądownictwie egzaminów notarialnych z egzaminami sędziowskimi, został naczelnikiem sądu w Czarnkowie. Po odbyciu trzyletniej praktyki sądowej został wpisany na listę adwokatów. 1 kwietnia 1928 r. przeniósł się do Jarocina i otworzył tu kancelarię adwokacką. Jednocześnie czynił starania o nominację na stanowisko notariusza, którą otrzymał 1 stycznia 1929 r. W prowadzeniu spraw notarialnych pomagała mu znajomość języka niemieckiego i języka jidysz.”- pisze Janina Grala w biogramie zmarłego 12 lipca 1954 r. dr. Feliksa Mroza.
Druga niespodzianka
Biogram nie wyjaśnił skąd tabliczka z imieniem i nazwiskiem jarocińskiego notariusza znalazła się pod podłogą Dom Polskiego. Być może zrobi to ktoś z Czytelników. Tabliczka nie jest jedynym ciekawym znaleziskiem podczas trwających prac remontowych w muzeum. Jak już pisaliśmy, 12 maja 2009 roku pracownik firmy Bartłomiej Mazur podczas rozbiórki drewnianej podłogi znalazł pod belką podtrzymującą podłogę okrągłą kulę - ciężarek z uchwytem, na którym widnieje napis: „Z.C.” Ciężarek służył podczas ćwiczeń sportowcom Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Szubinie.