Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siekiera, motyka, bimber, gruz - przegra wojnę koronawirus!

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Gdyby przepisy były spójne, autobusami musiałoby jeździć znacznie mniej pasażerów
Gdyby przepisy były spójne, autobusami musiałoby jeździć znacznie mniej pasażerów Arkadiusz Wojtasiewicz
Wśród komentarzy po moim felietonie sprzed dwóch tygodni - „Z koronawirusa najlepiej leczy… dziura w portfelu” - był i taki, żebyśmy my, dziennikarze, przestali już straszyć i jątrzyć, bo ludzie chcą normalnie żyć. I chyba rzeczywiście ludzie, zarówno ci rządzący, jak i rządzeni, po dwóch miesiącach egzystencji w świecie postawionym na głowie wiele gotowi są oddać, by wróciło to, co skończyło się na początku marca.

Niedawno świetnie pokazał to kopalniany kryzys na Śląsku. Czy jeszcze miesiąc temu spokojnie przyjęlibyśmy wiadomość, że na 8000 przebadanych górników dodatni wynik miało 1200? To 15 procent, jeden na sześciu - siedmiu górników… Kopalnie jednak stanąć nie mogą, nie tylko ze względu na katastrofę energetyczną, która w Polsce nastąpiłaby już po paru tygodniach. W kraj idzie zatem przekaz, że kopalnie to enklawa choroby, ale i tam generalnie wszystko jest pod kontrolą. A kto o tym mówi inaczej, tej hejter i szczuj.

Poczucie bezpieczeństwa to jedna z naszych podstawowych potrzeb. Jednocześnie  to aspekt niezmiernie ważny dla osób rozpoczynających poszukiwania nowego mieszkania. Która dzielnica zdobyła tytuł najbardziej bezpiecznej, a jakiej okolicy lepiej unikać po zapadnięciu zmroku? Z myślą o osobach planujących zakup domu bądź mieszkania serwis Otodom.pl przygotował zestawienie najbezpieczniejszych dzielnic w Bydgoszczy. Zobacz, gdzie zdaniem bydgoszczan jest najbezpieczniej.

Które dzielnice Bydgoszczy są - zdaniem mieszkańców - najbez...

Sytuacja rzeczywiście wymaga głębokiego namysłu. W miniony weekend, drugi po otwarciu galerii handlowych, poza Śląskiem wykrywano w Polsce około setki zakażonych dziennie. Gdyby otwarcie galerii miało przynieść złe konsekwencje dla walki z epidemią, po dwóch tygodniach powinno to już być widoczne. Krzywa zakażeń powinna pójść w górę. A skręciła w dół. I pomijam tu nawet fakt, że duże sklepy sieciowe poza galeriami już pod koniec kwietnia w praktyce przestały się przejmować obostrzeniami i wpuszczały klientów jak leci.

Od paru dni na własnej skórze testujemy kolejny etap odmrożenia gospodarki. Polacy wreszcie mogą ostrzyc się czy wychylić szklankę piwa nie tylko w domu, do telewizora. Oczywiście mnóstwo się przy tym opowiada o nadzwyczajnych zabezpieczeniach, jakie organizatorzy tych uciech będą musieli utrzymywać. A także o odpowiedzialnym zachowaniu klientów. Po paru piwach w pubie… już to widzę.

Fordon, Okole, Biedaszkowo, Wilczak, Kapuściska, Smukała, Glinki, Błonie... Wiecie, skąd się wzięły nazwy dzielnic i osiedli w Bydgoszczy? Sprawdźcie!Zobacz więcej >>>

Bydgoszcz: nazwy dzielnic i osiedli - skąd się wzięły? [hist...

Gadka, którą słyszymy w oficjalnym przekazie, jest czysto teoretyczna, a więc i nieweryfikowalna. Chociaż nie do końca. Od poniedziałku między innymi obowiązują łagodniejsze przepisy w podróżowaniu komunikacją miejską. Można już wpuścić do tramwaju czy autobusu 30 procent pasażerów z maksymalnej dopuszczalnej liczby, jaką danym pojazdem, zgodnie z jego homologacją, można legalnie przewozić. I tak, dla przykładu, w znanym z bydgoskich ulic przegubowcu marki Solaris Urbino 18 zgodnie z przepisami jechać może 157 pasażerów plus kierowca. 30 procent tej liczby to dokładnie 47,4. W myśl obecnych zasad autobusem tym może więc podróżować 46 pasażerów i kierowca. Ale jest też inny przepis - mówiący że w przestrzeni publicznej ludzie powinni być oddaleni od siebie o minimum dwa metry. Sprawdziłem, że model Solaris Urbino 18 ma długość 18 metrów i szerokość 2,55 metra. W odległości minimum dwa metry może zatem zmieścić się w nim maksymalnie 20 osób, w tym kierowca - i to przy założeniu, że ta dwudziestka w wyznaczonych punktach stoi niczym słupy soli. A przecież to nie byłaby nawet połowa liczby dopuszczalnej na podstawie obecnych przepisów o przewozie pasażerów w komunikacji publicznej.

Bydgoskie miejskie legendy. 10 historii nie do końca zmyślon...

Wniosek z tych rachunków jest mało budujący. Przepisy dotyczące zwalczania pandemii w Polsce są sprzeczne. Sprzecznych przepisów obywatele nie szanują. Władza zaś przymyka na to oko, świadoma że w przeciwnym wypadku naraża się na przegrane, kompromitujące ją procesy. Może zatem lepiej skończyć z grą pozorów i pójść za przykładem Słowenii? Ten kraj jako pierwszy w Europie tydzień temu ogłosił koniec epidemii koronawirusa. Tym samym Słowenia jest pierwszym krajem Unii Europejskiej, do którego można już podróżować bez konieczności odbycia tam kwarantanny.

Więcej, być może wkrótce okaże się, że krytykowany i wyszydzany przez polskie władze „darwinistyczny” model zachowania się wobec zarazy (przeżyją silni), jaki przyjęto w Szwecji, był najlepszym rozwiązaniem. Owszem, brzmi to okrutnie, niehumanitarnie. Ale czy humanitarne jest klepanie biedy w państwie, w którym epidemia zatruła i ludzi, i gospodarkę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera