- Strażnicy natychmiast do niego podbiegli i złapali go za ręce. Jednocześnie odciągnęli go od torowiska, aby nie doznał żadnego urazu. Funkcjonariusze od mężczyzny wyczuli silną woń alkoholu. W związku z jego zachowaniem na miejsce wezwane zostało pogotowie oraz policja - informuje Straż Miejska w Bydgoszczy.
PRZECZYTAJ:Samolot do Rzymu rozpędził się, ale nie wystartował. Pasażerowie musieli wysiąść. Co się stało?
Interwencja strażników nie uspokoiła desperata, który ciągle się wyrywał, próbował się okaleczyć i krzyczał, że chce popełnić samobójstwo. Mimo, że mężczyzna nie miał widocznych obrażeń, został przebadany przez zespół pogotowia, a następnie zabrany do szpitala na obserwację.