
W meczu 10. kolejki III ligi (grupa 2) Chemik Bydgoszcz przegrał na własnym boisku z rezerwami Lecha Poznań 1:3 (1:0).
Zaczęło się nawet dobrze dla podopiecznych Piotra Gruszki, bo do przerwy było 1:0 po golu Macieja Kota (38).
Ale po zmianie stron goście zadali trzy ciosy w siedem minut za sprawą Huberta Sobola (51, 54, 57).
Niestety, to już piąta kolejna porażka chemików i nad zespołem z bydgoskich Wyżyn zawisły bardzo ciężkie czarne chmury.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU NA UL. GLINKI >>>>>

W meczu 10. kolejki III ligi (grupa 2) Chemik Bydgoszcz przegrał na własnym boisku z rezerwami Lecha Poznań 1:3 (1:0).
Zaczęło się nawet dobrze dla podopiecznych Piotra Gruszki, bo do przerwy było 1:0 po golu Macieja Kota (38).
Ale po zmianie stron goście zadali trzy ciosy w siedem minut za sprawą Huberta Sobola (51, 54, 57).
Niestety, to już piąta kolejna porażka chemików i nad zespołem z bydgoskich Wyżyn zawisły bardzo ciężkie czarne chmury.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU NA UL. GLINKI >>>>>

W meczu 10. kolejki III ligi (grupa 2) Chemik Bydgoszcz przegrał na własnym boisku z rezerwami Lecha Poznań 1:3 (1:0).
Zaczęło się nawet dobrze dla podopiecznych Piotra Gruszki, bo do przerwy było 1:0 po golu Macieja Kota (38).
Ale po zmianie stron goście zadali trzy ciosy w siedem minut za sprawą Huberta Sobola (51, 54, 57).
Niestety, to już piąta kolejna porażka chemików i nad zespołem z bydgoskich Wyżyn zawisły bardzo ciężkie czarne chmury.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU NA UL. GLINKI >>>>>

W meczu 10. kolejki III ligi (grupa 2) Chemik Bydgoszcz przegrał na własnym boisku z rezerwami Lecha Poznań 1:3 (1:0).
Zaczęło się nawet dobrze dla podopiecznych Piotra Gruszki, bo do przerwy było 1:0 po golu Macieja Kota (38).
Ale po zmianie stron goście zadali trzy ciosy w siedem minut za sprawą Huberta Sobola (51, 54, 57).
Niestety, to już piąta kolejna porażka chemików i nad zespołem z bydgoskich Wyżyn zawisły bardzo ciężkie czarne chmury.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU NA UL. GLINKI >>>>>